Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianka w opałach. Jechała nad morze, utknęła na poradzieckim poligonie

ei24
Spora niespodzianka spotkała łodziankę, która jadąc nad morze według wskazań samochodowego GPS-u ugrzęzła nieoczekiwanie na środku poligonu w okolicy Bornego Sulinowa. Sytuację możnaby traktować humorystycznie, gdyby nie fakt, że kobieta wiozła pięcioletniego synka, w aucie kończyło się paliwo i zapadał już wieczór.

Z odsieczą zagubionej kobiecie przyszli policjanci, do których zadzwoniła po pomoc. Dyżurny poradził łodziance, aby podłożyła pod koła zakopanego auta dywaniki samochodowe, żeby wyjechać wozem z potrzasku. Ten sposób okazał się na szczęście skuteczny, ale funkcjonariusz nie zapomniał o kobiecie w potrzebie - korzystając ze znajomości terenu zaraz po służbie włączył się do ogłoszonej akcji poszukiwawczej.

Wspólnie z kolegą ze zło­tow­skiej ko­men­dy wsie­dli w te­re­no­we­go nis­sa­na i ru­szy­li w rejon po­li­go­nu. jeszcze przed godz. 22 odnaleźli mocno już wystraszoną łodziankę i jej synka na środku poradzieckiego poligonu. Na szczęście, oboje najedli się tylko strachu. Jak podane onet.pl za mmpoznan.pl, w asyście funkcjonariuszy opuścili poligon, by ruszyć w dalszą drogę.

Zagadką pozostaje, jak GPS zmylił kobietę...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany