Konkurs Miss Tourism International odbywa się od 1994 roku, obecnie tytuł należy do reprezentantki Filipin. Do tej pory żadna Polka nie zdobyła korony, dlatego łodzianka intensywnie się do niego przygotowuje. Konkurencję ma sporą, bo w szranki staje aż 80 piękności z różnych zakątków świata.
– Monika jest niezwykle ambitna, a zarazem otwarta i ciepła, od pierwszej chwili wzbudza sympatię, więc na pewno sobie poradzi – zapewnia Małgorzata Pakuła z biura Miss Polski w Łodzi. – Bierze dodatkowe lekcje języka angielskiego z lektorem, ma też zajęcia z choreografem, bo w tzw. konkursie talentów, ubrana w zabawny ludowy strój, ma zamiar zaimponować jury tańcem.
– Skłamałabym, mówiąc, że się nie stresuję. To mój pierwszy samotny wyjazd, pierwszy lot samolotem i pierwsze święta z dala od rodziny. Cieszę się jednak, ze będę miała okazję zobaczyć tak piękny zakątek świata i przeżyć coś wyjątkowego – zapewnia łodzianka.
8 grudnia Monika wyleci do Malezji, w jej walizce znajdzie się m.in. oszałamiająca biało-czerwona suknia z trenem, czyli tzw. strój narodowy, zaprojektowana przez łódzką kreatorkę mody Oxanę Pastushkę. Na głowie będzie miała ozdobę z kwiatów, którą stworzyła artystka Jolanta Koczańska.
Monika Abramczyk ma 176 cm wzrostu, waży 52 kg, a jej wymiary to 83 cm – 60 cm – 89 cm (biust – talia – biodra). Jest uczennicą klasy o profilu turystyczno-językowym IX Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi. W przyszłości chciałaby studiować medycynę. Uwielbia majsterkowanie. Wolny czas spędza na basenie lub wycieczkach rowerowych.