Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianka Daniela Zabłocka - z estrady do przytułku w USA. Pokojówka u ,,gliniarza z Beverly Hills”

(KZ)
Dotarła do New Jersey i zatrudniła się jako pokojówka u gwiazdora znanego m.in. z filmu ,,Gliniarz z Bevery Hills”, czyli u Eddiego Murphiego.Daniela Zabłocka, łódzka wokalistka jazzowa i discopolowa, chociaż ma 70 lat, nie schodzi ze sceny.  Przypomina, że jest młodsza od Maryli Rodowicz, tyle że nie stać jej na taki lifting, na jaki może sobie pozwolić jej wielka koleżanka z estrady. Narzeka, że od kiedy jest emerytką, rzadziej jest zapraszana na koncerty. Ale nie głoduje, bo żadnej pracy się nie boi.Największy śpiewający biustDaniela Zabłocka nie żałuje niczego w życiu, bo było tak bogate, że mogłaby obdzielić nim wiele innych osób. Prowokowała gigantycznym biustem, który był jej znakiem firmowym. A na scenie śpiewała od altu do barytonu, w perfekcyjny sposób kopiując m. in. Luisa Amstronga, wielkiego czarnoskórego wokalistę jazzowego. - Dziś biust nie ten co niegdyś, a i na wadze straciłam 50 kilogramów, ale ciągle jestem w formie - śmieje się Daniela i przytacza słowa swojej najnowszej piosenki: Oto stoi kobieta, której piersi już obwisłe, ale jeszcze nią kręci jakaś siła nieczysta...Polka z odzyskuW Polsce do lat osiemdziesiątych uważana była za erotyczny symbol, naszą Marilyn Monroe, tak przynajmniej siebie z młodości wspomina i na dowód pokazuje zdjęcie z tamtych czasów, na którym faktycznie przypomina słynną gwiazdę kina. Tuż przed stanem wojennym spakowała jednak walizki i zaryzykowała podróż w nieznane.- Pojechałam na wycieczkę do Wiednia. Już nie wróciłam. Wybrałam emigrację w Australii -  opowiada.
Dotarła do New Jersey i zatrudniła się jako pokojówka u gwiazdora znanego m.in. z filmu ,,Gliniarz z Bevery Hills”, czyli u Eddiego Murphiego.Daniela Zabłocka, łódzka wokalistka jazzowa i discopolowa, chociaż ma 70 lat, nie schodzi ze sceny. Przypomina, że jest młodsza od Maryli Rodowicz, tyle że nie stać jej na taki lifting, na jaki może sobie pozwolić jej wielka koleżanka z estrady. Narzeka, że od kiedy jest emerytką, rzadziej jest zapraszana na koncerty. Ale nie głoduje, bo żadnej pracy się nie boi.Największy śpiewający biustDaniela Zabłocka nie żałuje niczego w życiu, bo było tak bogate, że mogłaby obdzielić nim wiele innych osób. Prowokowała gigantycznym biustem, który był jej znakiem firmowym. A na scenie śpiewała od altu do barytonu, w perfekcyjny sposób kopiując m. in. Luisa Amstronga, wielkiego czarnoskórego wokalistę jazzowego. - Dziś biust nie ten co niegdyś, a i na wadze straciłam 50 kilogramów, ale ciągle jestem w formie - śmieje się Daniela i przytacza słowa swojej najnowszej piosenki: Oto stoi kobieta, której piersi już obwisłe, ale jeszcze nią kręci jakaś siła nieczysta...Polka z odzyskuW Polsce do lat osiemdziesiątych uważana była za erotyczny symbol, naszą Marilyn Monroe, tak przynajmniej siebie z młodości wspomina i na dowód pokazuje zdjęcie z tamtych czasów, na którym faktycznie przypomina słynną gwiazdę kina. Tuż przed stanem wojennym spakowała jednak walizki i zaryzykowała podróż w nieznane.- Pojechałam na wycieczkę do Wiednia. Już nie wróciłam. Wybrałam emigrację w Australii - opowiada. Krzysztof Zając

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany