Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianin jednak potrafi

rezerwowy pafka
Piłkarze Korony przegrali przedziwny pojedynek
Piłkarze Korony przegrali przedziwny pojedynek Wojciech Marczak
W piłkarskiej ekstraklasie nasze drużyny do orłów nie należą. Rzadko goszczą w najlepszym czasie antenowym, nie wywołują wypieków na twarzy centralnych mediów. Nie znaczy to wcale, że dajemy o sobie zapomnieć. Łodzianin jednak potrafi wybić się na wielkość i sprawić, że jest o naszym mieście głośno.

Absolutny rekord Polski, niemożliwy wprost do pobicia, ustanowił sędzia Paweł Pskit. W spotkaniu Korony Kielce z Zagłębiem Lubin (0:2) pokazał trzy czerwone i siedemnaście żółtych kartek. Ci, którzy naiwnie sądzili, że po przejęciu rządów w sędziowskim środowisku przez łodzianina Zbigniewa Przesmyckiego, sytuacja ulegnie radykalnej poprawie, srodze się zawiedli. Jest, jak było. Arbitrzy mylą się na potęgę. Widać nie potrafią uczyć się na własnych błędach, które popełniali nagminnie, zdobywając sędziowskie ostrogi w niższych ligach.
Łódź zadziwiła Polskę jakością (lub raczej jej brakiem) boiska, na którym rozgrywano ligowy klasyk Widzew - Legia. Komentatorzy wykpiwali jego stan, mówiąc i pisząc o osiedlowym klepisku ("Trzy czwarte placu w piachu, krety wychodzą na powietrze"). Komentator CANAL+ - Kazimierz Węgrzyn - bez owijania w bawełnę stwierdził, że to wstyd i skandal. Najlepiej nad tą czarną propagandą łódzkiej piłki spuścić zasłonę milczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany