Łodzianie wyjeżdżają na wczasy

Kilka tysięcy łodzian wyjechało w weekend na wymarzone wczasy. Zatłoczone były dworce kolejowe i parkingi, skąd odjeżdżają busy oraz autokary wycieczkowe.

Wśród szczęśliwców, którzy rozkoszują się urlopem znalazła się m.in. pani Agnieszka z 1,5-roczną córką Nikolą, którą spotkaliśmy na dworcu Łódź Kaliska, gdy czekała na pociąg do Gdyni odjeżdżający o godz. 10.36.

- Jedziemy na tydzień do Kołobrzegu, czeka nas długa, bo ośmiogodzinna podróż koleją, ale wykupiłam miejscówki, więc na pewno nie będziemy musiały stać w przejściu między wagonami - mówi łodzianka. - Zamieszkamy w wynajętym domku ze znajomymi. Niestety, nie może nam towarzyszyć Tomek, mój mąż. Nie wiem jak córeczka zniesie to rozstanie...

- Kiedy moje dziewczyny wrócą, w trójkę pojedziemy od Bułgarii na dłuższy wypoczynek, póki co muszę pracować - tłumaczy "słomiany  wdowiec".

Przed dworcem aż roiło się od autokarów.
- Razem z duża grupą dzieci jadę na obóz językowy w Londynie - mówi  pan Krzysztof, pilot jednej z wycieczek.
- A ja wybieram się na wycieczkę objazdową po Włoszech - dodaje zadowolona pani Halina. - Już nie mogę się doczekać, wreszcie czuję, że są wakacje!

(aga) fot Paweł Łacheta