Oczywiście mamy świadomość, że na głównym boisku przy al. Unii oglądaliśmy jedynie spotkanie kontrolne, a wyżej notowani rywale również są na etapie budowania zespołu.
Nie zmienia to jednak faktu, że takie wygrane ŁKS po prostu krzepią i znacznie wzmacniają drużynę pod względem psychicznym. Podopieczni trenera Wojciecha Robaszka muszą się przyzwyczaić do zwycięstw, jeżeli faktycznie zamierzają wywalczyć awans do III ligi już po pierwszym sezonie w niższej klasie rozgrywkowej. Innej drogi nie ma.
Bez wątpienia ozdobą tego spotkania były oba gole. Pierwszy padł po szybkiej akcji gospodarzy i świetnym podaniu Olafa Okońskiego do Tomasza Mareckiego, który nie zmarnował tego prezentu (7 min). Zaś drugi po precyzyjnym dośrodkowaniu z wolnego z lewej strony boiska Jakuba Ryplewicza i ładnej główce Rafała Jankiewicza (56 min).
Warto podkreślić, że zwycięstwo ełkaesiaków było zasłużone, chociaż były fragmenty spotkania, w którym inicjatywa należała do gości. Kiedy trzeba, na wysokości zadania stawali bramkarze (Kamil Woźniak w 26 i 28 min oraz Adam Sekuterski w 62 i 84 min). A tak klarownej okazji, jak w 41 min, kiedy to dosłownie centymetrów zabrakło Mareckiemu, kutnianie sobie nie wypracowali. Przy al. Unii powiało więc optymizmem.
– Myślę, że na murawie było widać, że zaczęliśmy mocno pracować, jest intensywna praca tlenowa, więc nogi mogą być naprawdę ciężkie – stwierdził po meczu Robaszek. – Od kilku zawodników słyszałem nawet, że tak ciężko jeszcze nie trenowali. Muszę ich zmartwić, bo przez jakiś czas tak jeszcze będzie, to po prostu nieuniknione. Przede wszystkim postawiłem chłopakom zadanie, aby zagrali na tyle szczelnie w defensywie, żeby nie stracić gola. To się udało, więc trudno, żebym nie był zadowolony. Na pewno zrezygnuję z dwóch piłkarzy, którzy zagrali po przerwie. Nie będzie u nas grał Paweł Wiśniewski, który wybrał ofertę Omegi Kleszczów. Wszystko wskazuje, że zabraknie również Dawida Sarafińskiego.
ŁKS – MKS Kutno 2:0 (2:0)
1:0 – Marecki (7), 2:0 – Jankiewicz (56, głową).
ŁKS: I połowa: Woźniak – Filipiak, Salski, Słyścio, Białek – Jurkowski, Ślęzak, Marciniak, Kasztelan – Okoński, Marecki. II połowa: Woźniak (61, Sekuterski) – Zaleśny, Zimoń, Surowiec, Bielicki – Maliszewski, Ryplewicz, Żytek, Adamski, Gołuch – Jankiewicz.
Kolejne spotkanie sparingowe ełkaesiacy rozegrają już w najbliższą sobotę. Tym razem ich rywalem będzie czwarta drużyna minionego sezonu w trzeciej lidze (grupa łódzko-mazowiecka), Lechia Tomaszów Mazowiecki. Ten mecz rozpocznie się o godz. 11 na boisku przy al. Unii. Natomiast w środę łodzianie zmierzą się w Kleszczowie z tamtejszą Omegą (godz. 17).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?