Do udziału w żywej szopce zaprosił ich proboszcz parafii, ksiądz Wiesław Kamiński. Chciał w ten sposób zwrócić uwagę na imigrantów, którzy zostali w Łodzi i spędzili święta daleko od swoich domów. Ponadto w szopce znalazły się szczególnie wzbudzające zainteresowanie u dzieci żywe zwierzęta – dwie owce, kilka królików, stadko gołębi i papugi.
Natomiast w kościele parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny i Świętego Antoniego M. Klareta na Teofilowie w role aniołków i pastuszków wcielają się dzieci. Wśród szopek wyróżnia się także ta ruchoma u salezjanów w kościele pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych przy ul. Wodnej. Są w niej nie tylko Święta Rodzina i Trzej Królowie, ale i postacie w ludowych strojach czy księża.
Jak co roku w święta łodzianie mają okazję oglądać bożonarodzeniowe szopki w kościołach. Większość to tradycyjne, drewniane stajenki lub groty, ze żłóbkiem z figurką Dzieciątka, postaciami Maryi, św. Józefa, Trzech Króli, aniołów, pasterzy, a także figurkami zwierząt – owiec, osiołków, wielbłądów, bydła, słoni, ptaków. Całość udekorowano sianem, światełkami, ubranymi lub nie choinkami oraz gwiazdami betlejemskimi.
Niektóre parafie urządzają także szopki na zewnątrz kościołów, np. ta pw. św. Papieża Jana XXIII na Janowie. A najbardziej znaną jest szopka przy łódzkiej katedrze.
Zobacz też: Pożar kościoła w Nowosolnej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?