Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianie kupują sanki. Sezon zabaw na śniegu w pełni

(ij)
Najchętniej kupowane są tradycyjne drewniane sanki.
Najchętniej kupowane są tradycyjne drewniane sanki. Maciej Stanik
Od kiedy zawitała do nas zima, prawdziwe oblężenie przeżywają sklepy, w których sprzedawane są sanki i inny sprzęt do zjeżdżania po śniegu. - W weekend sprzedaliśmy kilkadziesiąt sztuk - mówi Jarosław Dziedzic, sprzedawca ze sklepu sportowego.

Nowością w tym roku jest minisnowboard bez wiązań, na którym trzeba przytrzymywać się podczas zjazdów za pomocą linki. Kosztuje 120 zł. W podobnej cenie można kupić komplet dwóch minisnowboardów z prostymi gumowymi wiązaniami.

- Najlepiej sprzedają się jednak klasyczne drewniane sanki, szczególnie z oparciem - dodaje Jarosław Dziedzic.

Ceny drewnianych sanek zaczynają się od 150 zł. Tańsze są sanki z tworzywa przeznaczone dla starszych dzieci. Można je kupić już za 60 zł. Najtańsze są tzw. jabłuszka, czyli zjazdówki z tworzywa w kształcie owoców. Kosztują 6 zł. Droższe (i większe) są plastikowe "pupoloty", "miski" lub "talerze" do zjeżdżania, za które trzeba zapłacić ok. 30 zł. Powodzenie mają także "zjazdówki" z pianki, które za 40 zł kupuje się w komplecie z rękawicami do robienia kulek ze śniegu oraz... celownikiem do trafiania nimi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany