Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzi ubywa mieszkańców. Nigdy nie będzie milionową metropolią

(aga)
Demografowie biją na alarm - Łódź wymiera. Rodzi się za mało dzieci, młodzi emigrują, a wiele osób wyprowadza się z centrum miasta do podłódzkich miejscowości.
Demografowie biją na alarm - Łódź wymiera. Rodzi się za mało dzieci, młodzi emigrują, a wiele osób wyprowadza się z centrum miasta do podłódzkich miejscowości. Łukasz Kasprzak
Nie spełnią się marzenia łódzkich władz z okresu PRL-u o Łodzi liczącej milion mieszkańców. W 1989 roku było ich 851 tys. 700 osób i to chyba był szczyt jego demograficznych możliwości.

Miasto z łódką w herbie wymiera - na koniec ubiegłego roku (to najświeższe dane, nowe będą zaprezentowane jesienią br.) było nas 725 tys. 100 osób, z tego blisko 400 tys., to kobiety.

- Prognozy Głównego Urzędu Statystycznego są dla Łodzi złe - mówi Stanisław Kaniewicz, dyrektor Urzędu Statystycznego w Łodzi. - W 2015 roku będzie tu mieszkało 700 tys. ludzi. W 2016 roku ich liczba spadnie do ok. 690 tys., a w 2035 roku do 570 tys.

Mimo, że od kilku lat na łódzkich porodówkach rodzi się więcej dzieci - w 2011 roku - 6258, dekadę wcześniej - 5561, to wciąż jest ich za mało i mamy ujemny przyrost naturalny. Rekordowy w XXI wieku - rok 2009, gdy na świat przyszło 6892 łodzian, nieprędko się więc powtórzy.

- Ujemny przyrost naturalny, oznacza, że więcej ludzi umiera niż się rodzi - wyjaśnia dyr. Kaniewicz. - Dla pocieszenia dodam, że ta tendencja utrzymuje się nie tylko w Łodzi. Według przewidywania demografów za 20 lat, co odpowiada mniej więcej jednemu pokoleniu, liczba ludności całej Polski spadnie o ponad dwa miliony.

Dlaczego Łódź się kurczy? Oprócz tego, że rodzi się zbyt mało dzieci jest kilka innych przyczyn, np. młodzi ludzie w wieku tzw. produkcyjnym migrują do innych miast lub za granicę w poszukiwaniu pracy (i tam wychowują swoje potomstwo), a coraz więcej osób wyprowadza się z centrum miasta do podłódzkich miejscowości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany