Łódzcy urzędnicy chcą się dowiedzieć, czy budować spalarnię. Magistrat ogłosił konsultacje dla firm

Temat spalarni magistraccy urzędnicy i miejscy radni wałkowali w minionym dwudziestoleciu już wielokrotnie i bez powodzenia. Teraz znów wraca.

– Ogłosiliśmy 21 stycznia konsultacje adresowane do podmiotów prywatnych, które byłyby zainteresowane wybudowaniem spalarni w partnerstwie publiczno-prywatnym – mówi Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydent Łodzi. – Chodzi nam o to, by miasto przed ogłoszeniem przetargu miało diagnozę, jakie jest zainteresowanie rynku.

Rozmowy z firmami specjalizującymi się w tego rodzaju inwestycjach obejmują zagadnienia ekonomiczne, finansowe, techniczne oraz brzegowe warunki dotyczące budowy i eksploatacji spalarni na podstawie wieloletniej umowy z miastem.
Zainteresowanie, jak twierdzi magistrat, jest spore, już dwukrotnie przesuwano finalny termin przyjmowania zgłoszeń – teraz to 8 marca.

Ogłoszenie konsultacji nie jest jednak równoznaczne z podjęciem decyzji o budowie instalacji; to stanie się dopiero po ich zakończeniu. Spalarnia miałaby przyjmować rocznie ok. 150 tys. ton odpadów, a jej szacunkowy koszt miasto określiło wstępnie na 1 mld zł. Wstępny harmonogram prac zakłada uzyskanie decyzji środowiskowej i lokalizacyjnej do końca czerwca 2022 r., rozstrzygnięcie przetargu do 30 czerwca 2023 r. a zakończenie robót budowlanych oraz towarzyszących instalacji – do końca 2026 r.

Spalarnia miałaby powstać na miejskiej działce, przy ul. Sanitariuszek, w pobliżu Grupowej Oczyszczalni Ścieków. Taka lokalizacja już była rozpatrywana przed laty, ale została odrzucona, bo uznano, że zbyt kosztowne będzie wybudowanie instalacji ciepłowniczej łączącej ten obiekt z miejską siecią. Spalarnia ma bowiem produkować nie tylko prąd, ale i ciepło dla miasta.
Teraz koncepcja wróciła, bo wielokrotnie wzrosły ceny za składowanie odpadów na zwałowiskach, więc być może warto będzie ponieść koszty podciągnięcia ciepłowniczej sieci. Tyle że między Smulskiem a ul. Sanitariuszek powstaje właśnie droga S14; za kilka lat trzeba będzie ciepłociąg przebijać pod dwupasmówką...