W 46 wozów do Grecji
- Gdy zadzwonił telefon i kątem oka spojrzałem kto o tej porze dzwoni, żona spojrzała na mnie porozumiewaczo. Wiedziała, co nastąpi. Nie myliła się. Miałem noc na spakowanie się i poranek na dojazd do punktu koncentracji do Wrocławia. W godzinach popołudniowych polski moduł składający się z 46 (!) wozów gaśniczych ruszył w kierunku Hellady - wspomina sierpniową misję pan Olek.
Spośród 143 strażaków Aleksander Mirowski był jedynym ratownikiem z Łodzi. O jego uczestnictwie w misji z pewnością zadecydowało doświadczenie i kwalifikacje. Łodzianin w 2015 roku pojechał z pomocą do Nepalu po trzęsienie ziemi, a w ubiegłym roku brał udział w misji ratowniczej w Libanie zrujnowanym na skutek eksplozji saletry amonowej. Tym razem łodzianin ruszył na pomoc mieszkańcom Grecji i podobnie jak poprzednio przy podejmowaniu decyzji nie zawahał się.
Kilkugodzinne tankowanie
Moduł GFFFV Poland wyruszył w sobotę, 7 sierpnia. Do celu dotarł 2 dni później. Kolumną składającą się z 46 wozów strażackich nie było możliwości przyspieszyć. W każdym z pojazdów było dwóch kierowców, pracujących na zmianę. Dodatkowym utrudnieniem było...tankowanie. Na pełnym zbiorniku większości wozów bojowych można było przejechać maksymalnie ok. 350 kilometrów, więc w drodze trzeba było uzupełnić bak siedmiokrotnie (do pokonania było ponad 2,2 tys. km). Ponieważ kolumna nie mogła się rozdzielać, tankowanie czasami trwało kilka godzin!
- W drodze powrotnej raz pobiliśmy rekord. Uzupełniliśmy paliwo w mniej niż godzinę - wspomina mł. bryg. Bartosz Majchrzak z JRG nr 9 PSP w Łodzi, który był zmiennikiem pana Aleksandra. Nasz drugi rozmówca dotarł do Grecji samolotem czarterowym, którym st. kpt. Mirowski i pozostali strażacy z pierwszej tury wrócili do Polski. Wymiana ekipy polskich ratowników nastąpiła 23 sierpnia, gdy polski moduł stacjonował w miejscowości Villia Attica niedaleko Aten.
Krajobraz księżycowy
W pierwszym etapie misji Polacy zostali skierowani do dogaszania pożarów i przeszukiwania górskich pogorzelisk na wyspie Evia. Tam na terenie boiska szkolnego rozbili obóz i od świtu do nocy pomagali greckim strażakom.
- To był krajobraz księżycowy! Drzewa wypalone były od wierzchołków do ziemi. Czasem jedyne co było widać po horyzont to szarość spopielonej do cna ziemi - opowiada pan Olek. - Pożarem objęty był teren 50 tys. hektarów. Spaliśmy po 3, 4 godziny na dobę, ale nie czuliśmy zmęczenia. Chyba działała adrenalina...
- My uratowaliśmy kilka żółwi, które znaleźliśmy na pogorzeliskach w Villi Attice. Wywieźliśmy je w bezpieczne miejsce - dodaje pan Bartek.
Pożary przysłaniały pół nieba
Po uporządkowaniu terenu na Evii moduł GFFFV Poland przeniósł się w okolice Aten, żeby tam gasić pożary.
- Ogień wędrował z ogromną prędkością. Sprzyjał mu silny wiatr. Pożary rozwijały się błyskawicznie i przysłaniały pół nieba. Nie da się tego opisać słowami - mówi Aleksander Mirowski. - Pod koniec dwutygodniowej misji zaczynało brakować sił i dawało się we znaki zmęczenie. Wtedy trzeba było szczególnie uważać, żeby nie doznać urazu. Niestety w tym okresie potrzebna była pomoc lekarza, który był z nami.
Po 14 dniach pierwszą ekipę polskiego modułu zmienili ich koledzy po fachu, m.in. mł bryg. Bartosz Majchrzak z Łodzi. Oni zajęli się dogaszaniem pożarów na terenie Villa Attica, porządkowaniem i patrolowaniem tych terenów. Po 9 dniach trzeba było złożyć namioty, sanitariat, naprawić awarię niektórych pojazdów (strażacy wykazali się w tym względzie dużym talentem) i ruszyć w drogę do ojczyzny.
- Na telefon od dowódcy z taką propozycją czeka się całą służbę - mówią zgodnie łódzcy pożarnicy, którzy należą do Specjalistycznej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej w Łodzi.
Za udział w misji ratowniczej czy humanitarnej strażacy nie otrzymują dodatkowego wynagrodzenia. Mogą być natomiast docenieni nagrodą finansową, ale to leży w gestii komendanta.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas