Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzcy rugbiści walczą o mistrzostwo Polski

Jan Hofman
Przed rugbistami Master Pharm Budowlanych najważniejszy mecz sezonu. W niedzielę łodzianie zagrają w Gdyni w wielkim finale, którego stawką będzie złoty medal mistrzostw Polski.

W finałowym spotkaniu, które rozpocznie się o godz. 20. 30 na Narodowym Stadionie Rugby rywalem łodzian będzie Arka.
Przemysław Szyburski, szkoleniowiec Budowlanych (na zdjęciu), poinformował wczoraj, że drużynę wzmocni Kamil Bobryk, który zakończył już sezon we Francji i dołączy do kolegów podczas piątkowego treningu. Rozgrywki we Francji zakończył także Merab Gabunia. Nie pomoże on jednak Budowlanym, bowiem leczy kontuzję. Pojedzie jednak na Wybrzeże, by z bliska obejrzeć ten ciekawie zapowiadający się mecz.

Z kolej, Krzysztof Szulc, drugi trener naszych rugbistów, dodał, że choć Arka wygrała w tym sezonie z łodzianami pięć razy, to jednak w niedzielę nie może być pewna triumfu. – Zespoły znają się dobrze, ale staramy się przygotować taktyczną niespodziankę, która pomoże nam odnieść pierwszy, ale jakże ważny sukces w konfrontacji z Arką.

Mirosław Żórawski, dyrektor sportowy spółki, przypominał, że Budowlani pierwszy raz od trzech lat walczyć będą w finale. Na pewno mają już dwudziesty krążek mistrzowskiej rywalizacji, ale wszyscy wierzą, że będzie on złotego koloru.
W ostatnim spotkaniu grupy mistrzowskiej ekstraligi, który był generalnym sprawdzianem łodzian przed niedzielnym pojedynkiem o mistrzostwo Polski, drużyna Master Pharm Budowlanych przegrała wyjazdowy mecz z Arką Gdynia 23:31.

Punkty dla Budowlanych: Sokhadze 8, Kozakiewicz, Matyjak, Grabowski po 5
Punkty dla zawodników Master Pharm Budowlani: Kościelski 7 (66, Szulc), Pędziwiatr 6, Grabski 8, Urbaniak 7, Karpiński II 7, Majcher 6 (27, Rowiński 5), Stępień 9, Chkhikvadze (17, Kowalewski 6), Abashidze 7 (41. Wilczyński 6), Sokhadze 8, Orłowski 7 (41, Similski 5), Grabowski 7 (41, Plich 6), Kaniowski 7 47, Żórawski 9), Matyjak 7, Kozakiewicz 8.

– To spotkanie pokazało, co musimy jeszcze poprawić przed najważniejszym meczem. Dało nam dobry materiał do analizy – mówi trener Szyburski. – Dobrze wyglądała nasza gra nogą, z dobrej strony pokazał się Temo Sokhadze. Słowa uznania należą się również Stępniowi za grę w defensywie. W Gdyni solidnie się napracował i to jego kolejny dobry mecz. Wprawdzie Łukasz Żórawski grał krótko, ale pokazał się z dobrej strony. Grał bardzo agresywnie w obronie i dlatego chciałem go wyróżnić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany