Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzcy rikszarze uczyli się udzielać pierwszej pomocy

(ao)
Szkolenie przeprowadzono w łódzkim Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Szkolenie przeprowadzono w łódzkim Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Paweł Łacheta
10 łódzkich rikszarzy wzięło udział w bezpłatnym w szkoleniu z zakresu pierwszej pomocy, które odbyło się w Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przy ul. Piotrkowskiej.

– Uczyliśmy form zachowania się w stosunku do osoby poszkodowanej na ulicy, umiejętności oceny stanu zdrowia i udzielenia odpowiedzi na pytania dyspozytora pogotowia. Pokazywaliśmy, w jaki sposób wykonać resuscytację krążeniowo-oddechową i zapoznaliśmy kursantów z automatycznym zewnętrznym defibrylatorem, niezbędnym do ratowania życia w przypadku zatrzymania krążenia – wylicza inicjator szkolenia Tadeusz Zagajewski, szef CBRD.

Rikszarze poznali rodzaje urazów, a także zagrażające życiu sytuacje, do jakich może dojść na ul. Piotrkowskiej. Najczęściej spowodowane są one nadmiernym spożyciem alkoholu, zażyciem narkotyków czy dopalaczy.

– Chcieliśmy przede wszystkim, żeby nie bali się reagować. Kiedy podejrzewają, że ktoś jest po dopalaczach, muszą zachować spokój, nie pobudzać tej osoby i jak najszybciej wezwać pogotowie, a także, o ile to możliwe, zabezpieczyć opakowania świadczące o zażyciu – dodaje Tadeusz Zagajewski.

Rikszarze przyszli na szkolenie, choć w tym czasie mogliby wozić klientów i zarabiać.
– Raz byłem świadkiem, że ktoś spadł z roweru. Wiozłem też panią, która się źle poczuła, podjechaliśmy do sklepu i kupiłem jej wodę. Zdarzało się, że koledzy mieli udar społeczny, wtedy od razu wieźliśmy ich na pogotowie. Nieważne, że dziś pieniędzy za wożenie nie mamy, chcemy, żeby nasi klienci byli bezpieczni – stwierdza rikszarz Michał Krynicki.

Wyłączą ciepłą wodę. Gdzie i kiedy zimny prysznic [HARMONOGRAM]

Upalna i burzowa środa. Potem jeszcze goręcej [x-news]:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany