Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzcy milicjanci za czasów Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej ZDJĘCIA

red
W peerelowskiej Polsce Milicja Obywatelska miała ogromną władzę, podobnie jak „bezpieka” - znienawidzony przez społeczeństwo aparat bezpieczeństwa podporządkowany  PZPR.Zaangażowana w egzekwowanie obowiązkowych dostaw zbóż, mięsa i ziemniaków od rolników,  w latach 50. XX wieku była milicja obiektem kpin i żartów. Nie wszystkim jednak było do śmiechu, kiedy na skutek donosów trafiali za kratki na kilka lat, jak przestępcy z tzw. wówczas środowiska kapitalistyczno-spekulanckiego i krytykanci partyjnych bossów - rządowych kacyków pod wodzą Władysława Gomułki.Czytaj na kolejnych slajdach
W peerelowskiej Polsce Milicja Obywatelska miała ogromną władzę, podobnie jak „bezpieka” - znienawidzony przez społeczeństwo aparat bezpieczeństwa podporządkowany PZPR.Zaangażowana w egzekwowanie obowiązkowych dostaw zbóż, mięsa i ziemniaków od rolników, w latach 50. XX wieku była milicja obiektem kpin i żartów. Nie wszystkim jednak było do śmiechu, kiedy na skutek donosów trafiali za kratki na kilka lat, jak przestępcy z tzw. wówczas środowiska kapitalistyczno-spekulanckiego i krytykanci partyjnych bossów - rządowych kacyków pod wodzą Władysława Gomułki.Czytaj na kolejnych slajdach Janusz Kubik
W peerelowskiej Polsce Milicja Obywatelska miała ogromną władzę, podobnie jak „bezpieka” - znienawidzony przez społeczeństwo aparat bezpieczeństwa podporządkowany PZPR.

Zaangażowana w egzekwowanie obowiązkowych dostaw zbóż, mięsa i ziemniaków od rolników, w latach 50. XX wieku była milicja obiektem kpin i żartów. Nie wszystkim jednak było do śmiechu, kiedy na skutek donosów trafiali za kratki na kilka lat, jak przestępcy z tzw. wówczas środowiska kapitalistyczno-spekulanckiego i krytykanci partyjnych bossów - rządowych kacyków pod wodzą Władysława Gomułki.

Jedynie milicjanci z „drogówki” (dawniej - Kompanii Regulacji Ruchu MO ) mogli liczyć na „sympatię” kierowców, którzy znali drogę negocjacji przy pomocy szeleszczących banknotów. Szybkość pojazdów na drogach była wtedy oceniana „na oko” przez milicjantów, a alkohol u kierowców wykrywany przy pomocy baloników, które zmieniały barwę.

Na skrzyżowaniach głównych ulic stały milicjantki dyrygujące ruchem ulicznym i wlepiające mandaty drogowym piratom. Pierwszą milicjantką Polski Ludowej była Leokadia Krajewska z warszawskiej „drogówki”, nazywana Lodzią, która przeszła na emeryturę w 1973 roku.
W łódzkiej milicji nie brakowało też pań milicjantek z czapkami z białym otokiem, czarnymi długimi rękawicami i pistoletami w białych kaburach.

Milicjantki razem z kolegami z „drogówki” brały udział w dorocznym konkursie „Policjant Roku”, zaliczając egzamin z kierowania ruchem ulicznym i jazdy na motocyklu i pokonywania przeszkód na torze. Milicjanci mieli do dyspozycji niemieckie motocykle MZ -TS 250, MZ E2, polskie junaki i czeskie jawy oraz radiowozy - polonez i fiat 125 p.

Milicjanci w patrolach ulicznych wyposażeni byli wtedy w białe pałki nazywane „blondynami”, a podczas tłumienia demonstracji - w długie i czarne tzw. szturmówki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany