Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź. Z okazji mikołajek wypuścili blisko 100 balonów dla podopiecznych DPS przy ul. Rudzkiej ZDJĘCIA

Anna Janiszewska
Anna Janiszewska
Podopieczni DPS przy ul. Rudzkiej napisali listy do św. Mikołaja. Okazało się, że ich wymarzone prezenty to np. skarpetki czy kilogram cukru. Poruszyło to setki łodzian, którzy zebrali dla nich ponad 90 tys. zł. 6 grudnia DPS odwiedził święty Mikołaj, który przekazał pracownikom paczki z prezentami

Balony przed DPS

W niedzielę 6 grudnia przed Domem Pomocy Społecznej przy ul. Rudzkiej zgromadziło się kilkudziesięciu mieszkańców. Ubrani byli w świąteczne stroje - były renifery, ale najwięcej przyjechało świętych Mikołajów. Podopieczni DPS przez okna obserwowali całą akcję. Był 9-metorwy transparent z choinką i życzeniami, usłyszeli też głośne "Wesołych świąt", po czym wypuszczono w powietrze 93 kolorowe balony - tylu jest podopiecznych DPS.

Seniorzy machali mikołajom, niektórzy podchodzili do okien i szklanych drzwi na parterze. Przez szybę przybijali z nimi "piątki". Były też łzy wzruszenia.

Od listów po spełnienie marzeń

Podopieczni Domu Pomocy Społecznej przy ul. Rudzkiej w Łodzi napisali listy do św. Mikołaja. Pracownicy DPS umieścili listy na profilu placówki na Facebooku i uruchomili lawinę dobra. Natychmiast zgłosiło się mnóstwo osób, które zapragnęły spełnić te życzenia. Zwłaszcza, że podopieczni nie prosili o wiele, co poruszyło łodzian.

W listach znalazły się prośby o m.in. keczup pikantny, białe skarpetki, tabliczkę gorzkiej czekolady, getry, dezodoranty, klipsy, cukierki o smaku "Advocat". Podopieczni DPS poprosili św. Mikołaja o kawę, papierosy i puszkę mięsa. Dostali o wiele więcej.

- Mieliśmy ponad milion wyświetleń. Ludzie sami się skrzyknęli. Dzisiaj rozdajemy mieszkańcom prezenty. Ze względu na koronawirusa mikołajowe mogli wejść tylko na teren, ale przekazali nam prezenty. W kilkuset paczkach są spełnione życzenia, słodycze, artykuły higieniczne, każdy otrzymał buty, szlafrok, podstawowe rzeczy - mówi Marta Zając, terapeuta z Domu Pomocy Społecznej przy ul. Rudzkiej. - To dla podopiecznych duże przeżycie, które doda im wiary we własne siły.

Rekordowa zbiórka

Zbiórkę dla podopiecznych DPS zorganizowała okoliczna mieszkanka Sonia Bzikowska - Chabluk. Najpierw sama chciała przygotować paczki, ale okazało się, że jest aż 93 podopiecznych. Dlatego uznała, że zbierze dla nich około 2 tys. złotych. Zbiórkę założyła 13 listopada. Udało się zgromadzić blisko 92 tys. zł.

- Przeczytałam listy podopiecznych i to mnie poruszyło. Ja idę do sklepu i kupuję słoik chrzanu czy cukier, a oni o tym marzą. Okazało się, że mamy wielu ludzi o dobrym sercu. Tysiące osób wsparło zbiórkę, przysyłali paczki. Mamy więcej niż chcieliśmy. Dlatego DPS będzie mieć doposażoną siłownię zewnętrzną, zakupiony sprzęt medyczny, na terapie np. zajęcia muzyczne. DPS został świątecznie oświetlony. Każdy podopieczny otrzyma po trzy paczki. Drobne upominki otrzymają też w w Wigilię - opowiada Sonia Bzikowska - Chabluk.

W akcję włączyli się też lokalni przedsiębiorcy i kibicie ŁKS, którzy zakupili dla podopiecznych wełniane czapki i szaliki.

Sytuacja w DPS

Mieszkańcy DPS nie widzieli swoich bliskich od 8 miesięcy. Nie mogą też wychodzić na zewnątrz. Członkowie rodzin nie mogą nawet podejść pod okno. Kontakt możliwy jest jedynie przez telefon.

- Był taki czas, że odwiedzimy były możliwe na 30 minut raz w tygodniu, ale teraz je wstrzymano. Na szczęście u nas na razie nie ma zakażeń COVID-19. Ale żyjemy w ciągłym napięciu. Nie wiemy, co przyniesie nam kolejny tydzień - mówi Marta Zając z DPS.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany