Łódź: Z dzieckiem na... wybieg dla psów. Zamieszanie wokół psich parków w Łodzi - lokalizacje

Jak się okazuje z wybiegu nie korzystają tylko psiaki i ich właściciele, ale również... rodzice z dziećmi. Niektórzy mieszkańcy są tym faktem nieco zdenerwowani, ponieważ rodzice na wybiegi dla psów przychodzą razem ze swoimi pociechami, ale już bez pupila, traktując psie parki jak place zabaw.

- Rozumiemy, że wybiegi dla psów są kolorowe i przyciągają oko niejednego malucha, jednak jest to miejsce jak sama nazwa wskazuje, dla psów. Zwierzaki często biegają tam luzem, co może stwarzać zagrożenie dla najmłodszych. - tłumaczy producent Jacek Byber, który odpowiada za realizację projektu psiego wybiegu przy ul. Żubardzkiej/Inowrocławskiej.

Na lokalnej grupie "Bałuty Mieszkańcy" na Facebooku wywiązała się dyskusja. Jedna z mieszkanek zamieściła zdjęcie, na którym wyraźnie widać bawiące się na wybiegu dla psów przy ul. Żubardzkiej dzieci wraz z rodzicami. Co więcej pojawiły się również relacje, że rodzice często zamiast zaprowadzić dziecko do toalety, pozwalają im załatwić swoje potrzeby właśnie na terenie psich parków, co dodatkowo poruszyło właścicieli czworonogów.

- Bardzo dobrze, że ktoś wreszcie zwrócił na to uwagę! Niejednokrotnie byłam świadkiem sytuacji, gdzie przychodziły pary z małym dzieckiem. Małe dziecko biegało po wybiegu, po przeszkodach, tarzało się w piachu, gdzie przecież psy nie tylko się bawią, ale i załatwiają swoje potrzeby. Przecież to chwila, rozpędzony pies wpadnie w takie dziecko i tragedia gotowa. Ręce opadają.
Kolejna sprawa, to wchodzenie na taki wybieg z jedzeniem.. ileż można zwracać ludziom uwagę o tak podstawowe zasady. - skarży się jedna z mieszkanek.

Jak zaznacza sam producent, urządzenia zamontowane na wybiegach dla psów mogą stwarzać zagrożenie dla bawiących się na nich dzieci, ponieważ nie są one przeznaczone dla ludzi. - Niestety często docierają do nas takie informacje, nie tylko z Łodzi, ale również z innych miast, że rodzice psie parki traktują jak plac zabaw dla maluchów. Takie miejsca powinna nadzorować administracja obiektu lub straż miejska, ponieważ jeżeli nadal ludzie nie będą przestrzegać regulaminu psich wybiegów, to może dojść do tragedii. - ostrzega producent.

Rodziców ostrzega również Agnieszka Wojciechowska, zoopsycholog i behawiorysta psów, która na co dzień zajmuje się czworonogami z Łodzi, Zgierza i Pabianic.

- Psie parki są jedynymi miejscami, gdzie zwierzaki można puścić swobodnie ze smyczy, żeby te mogły się wybiegać, czyli spełnić swoje podstawowe potrzeby swobodnego ruchu. Większe, biegnące psy są w stanie podciąć dorosłego człowieka, który pada jak kłoda. Nawet jeżeli zwierzaki nie są agresywne, to podczas zwykłej dynamicznej zabawy mogą zrobić dziecku krzywdę. Przykre jest to, że rodzice nie biorą pod uwagę bezpieczeństwa dzieci i wpuszczają je w takie miejsca. Ponadto, jeżeli to jest plac dla psów, to załatwiają tam one swoje potrzeby. Tak jak na place zabaw ze względów sanitarnych nie można nam wpuszczać zwierząt, tak samo dzieci nie powinny bawić się na wybiegach dla psów, ponieważ istnieje możliwość zarażenia się chorobami odzwierzęcymi. - tłumaczy Wojciechowska.

• Zieleniec przy Maratońskiej
• Przy ul. Świtezianki na Radogoszczu
• Zieleniec przy Żubardzkiej/Inowrocławskiej
• Psi park na Widzewie (nieopodal skate parku przy ul. Przybyszewskiego i ul. Augustów)
• ul. Opolczyka na Olechowie-Janowie
• Psi park na Rudzie przy ul. Dzwonowej