Policjanci z bałuckiego komisariatu zostali wezwani przez kierowniczkę marketu na osiedlu Teofilów po tym, jak w sklepie został skradziony telefon komórkowy o wartości ponad 3.300 złotych.
Ze wstępnych ustaleń wynikało, że telefon mógł skraść jeden z pracowników ochrony. 58-latek przesłuchiwany przez policję przyznał się do kradzieży. Ttłumaczył się, że miał trudną sytuację materialną.
Mężczyzna ukrył skradziony telefon ukrył w starym piekarniku stojącym na tyłach marketu. Zamierzał go zabrać po zakończeniu pracy. 58-latek został zatrzymany. Za kradzież grozi mu pozbawienia wolności do lat 5. Nieuszkodzony telefon powrócił na półkę sklepową.
Jak budować dobre relacje z ludźmi? #ZROZUM