Spaliło się mieszkanie w wieżowcu na Julianowie
Dwie mieszkanki bloku przy ul. Julianowskiej oraz biorący udział w akcji ratowniczej policjant trafili do szpitali po pożarze, do jakiego doszło w sobotę wieczorem. Łódzcy strażacy odebrali zgłoszenie ok. kwadransa po godz. 19.
Natychmiast na miejsce wyjechało 7 zastępów, 18 ludzi. Paliło się mieszkanie na parterze jedenastoklatkowego wieżowca. Ewakuowano 12 lokatorów z mieszkań sąsiednich. Nikt z nich nie ucierpiał.
- Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia – mówi dyżurny miejskiej straży pożarnej w Łodzi. – Cała akcja trwała dwie godziny i 21 minut. Trzem rannym osobom pomocy na miejscu udzielili ratownicy medyczni.
Były to dwie starsze kobiety w wieku ponad 70 lat – jedna z nich to lokatorka spalonego 40-metrowego mieszkania, a druga – jej sąsiadka z wyższego piętra. Ponadto do ratowników zgłosił się też 25-letni policjant. Jadąc w patrolu na inną interwencję, zauważył, że się pali i ruszył z pomocą. Zanim przyjechała straż pożarna koordynował ewakuacją, a w końcu sam z powodu dużego zadymienia, zaczął mieć problemy z oddychaniem. On i jedna z kobiet zostali przewiezieni do szpitala przy ul. Św. Teresy, a druga kobieta – do szpitala im. WAM.
Spaleniu uległo wyposażenie mieszkania, okopcona została klatka schodowa. Straty materialne zostały oszacowane na ok. 50 tys. zł.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że sąsiedzi starszej pani, której pożar strawił dobytek, poprzez portal społecznościowy chcą zorganizoować wsparcie dla niej.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"