Łódź. Sobota na targowisku Dolna-Ceglana. Co kupowano, co oferowano i za ile?

Spory ruch panował w sobotę od samego rana na bałuckim targowisku przy ulicy Dolnej. Setki łodzian przyszły tu zrobić zakupy na cały tydzień i to zarówno te zwyczajne, czyli owoce, warzywa i artykuły spożywcze, jak i mniej typowe czyli alkohole i papierosy. Stragany uginały się od towaru, na chodnikach rozłożyli swoje kramy handlarze oferujący najrozmaitsze wyroby przemysłowe, elektronikę jak i starocie.

Można było kupić niemal wszystko - od ziemniaków oferowanych po złotówce za kilogram, poprzez kapustę w główkach po 3-5 złotych, kapustę szatkowaną po 6 złotych za 5-kilogramowy worek, dynie po 2-3 złote za kilo, ogórki kwaszone po 10 złotych za kilo, orzechy włoskie po 7 złotych, laskowe po 11 złotych aż po jabłka po 2-4 złote za kilo i owoce cytrusowe w cenie od 4 do 12 złotych.

Dużym powodzeniem cieszyły się artykuły przemysłowe. Oferowano m.in. odzież, buty, nowy i używany sprzęt gospodarstwa domowego - w tym zastawę stołową, garnki, sztućce, serwisy kawowe i obiadowe, a także lampy, ozdoby choinkowe, odkurzacze, sokowirówki czy miksery.

Osobną kategorią był sprzęt elektroniczny, najczęściej z drugiej ręki - telefony komórkowe, smartfony, radia i odtwarzacze, nie brakowało także ozdób i tzw. staroci. Dla wielu koneserów zakupy na targowisku Dolna to prawdziwa gratka. Gdzie jak nie tutaj można wypatrzyć przedwojenną porcelanę, samowary, żelazka na duszę a także ozdobne wieszaki, świeczniki, lampy, żyrandole czy dzieła sztuki, jak np. obrazy czy rzeźbione figurki. Ceny umiarkowane, w przypadku tego rodzaju artykułów - do negocjacji. Wszystko zależało od umiejętności targowania oraz od tego ile sztuk byliśmy skłonni kupić.

Jak zawsze na ulicy Ceglanej oferowano tytoń i papierosy. Do wyboru były fajki ukraińskie, w tym bardzo ostatnio poszukiwane papierosy mentolowe w cenie od 11 do 13 złotych za paczkę, tytoń po 10-30 złotych zależnie od wielkości opakowania i gatunku, oraz gilzy i sprzęt do domowego wyrobu papierosów.

Handlujący alkoholem oczywiście także byli, ale ich towar można było kupić wyłącznie "spod lady". Oficjalnie spirytusu nikt nie oferował...