Łódź: Skradzione rzeczy chowała w... bieliźnie

Kobieta chwilę wcześniej została ujęta przez tamtejszych pracowników ochrony. Jej łupem padło kilkadziesiąt sztuk odzieży.
Na miejscu mundurowi zastali pracowników ochrony, dwie poszkodowane właścicielki boksów handlowych oraz wskazaną przez nie sprawczynię kradzieży. Po wylegitymowaniu okazała się nią 50-letnia mieszkanka Łasku. Kobieta miała przy sobie torbę, a w niej znajdowała się odzież warta 350 zł należąca do zgłaszających. Złodziejka tłumaczyła się, że rzeczy te otrzymała od znajomego, jednak nie potrafiła go wskazać. Twierdziła też, że do centrum targowego przyjechała autobusem.

Podczas jej kontroli osobistej, którą przeprowadziła policjantka z Komisariatu z Tuszyna w jej staniku znalazła kluczyki od samochodu. Pasowały one do odnalezionego na parkingu pojazdu m-ki Kia Sorento. Wewnątrz auta na tylnej kanapie i w bagażniku znajdowało się kilkadziesiąt sztuk nowej odzieży damskiej z metkami.

Teraz policjanci ustalają dokładną wartość strat i kolejnych pokrzywdzonych, którym będą okazywać zabezpieczone łupy. Kobieta usłyszała już zarzuty. Za kradzież grozi jej do 5 lat pozbawiania wolności.