Historia jak z medycznego horroru przydarzyła się łodziance, pani Agnieszce, szykującej się do porodu w jednym z łódzkich szpitali. Gdy lekarze podali jej przed porodem osłonowo antybiotyk, u kobiety doszło do wstrząsu anafilaktycznego. Ciężarna zaczęła się dusić.

WIĘCEJ CZYTAJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH

Szybko podano jej adrenalinę i zrobiono cesarkę. Niestety na skutek wspomnianych zdarzeń noworodek, Julka, przez 7 minut nie oddychał. W skali Apgar dostał tylko 1 punkt. Konieczny był szybki transport do ICZMP, gdzie Julkę poddano hipotermii leczniczej.

- To był stres nie do opisania - mówi Miron Niewiadomski, tata dziewczynki. - W przypadku tak długiego niedotlenienia jak u naszej córeczki każda minuta jest cenna, więc terapia rozpoczęła się tak szybko, jak to możliwe.

Lekarze obłożyli ciało Julki specjalnymi kocykami i z pomocą maszyny schłodzili je na 72 godziny do temperatury 33,5 - 3 4 stopni Celsjusza. Julka została uśpiona. Po zakończeniu hipotermii dziewczynka przez kilkanaście godzin była powoli ogrzewana. Zastosowana terapia miała na celu powstrzymanie ewentualnych zmian w mózgu spowodowanych niedotlenieniem okołoporodowym i zapobieżenie innym możliwym komplikacjom. Wczoraj Julka została wypisana do domu.

- Czujemy się wspaniale, bo lekarze w „Matce Polce” bardzo dobrze się Julką zaopiekowali - mówi Miron Niewiadomski. - Terapia okazała się skuteczna. Wyniki rezonansu magnetycznego są dobre.

Mama Julki czuje się coraz lepiej, ale nadal jest osłabiona.

- Przyjmowałam już wcześniej antybiotyki z tej grupy co podany w szpitalu i nigdy nie działo się nic złego. To był dla mnie szok - mówi. - Lekarze nie wiedzą dlaczego doszło u mnie do tak silnego wstrząsu.

Mówi doktor Katarzyna Dąbrowska z Kliniki Neonatologii ICZMP:

- W ciągu roku od 10 do 12 noworodków jest poddawanych hipotermii leczniczej. Metoda musi być zastosowana do 6. godziny od porodu. Mogą być jej poddawane dzieci, które urodziły się w planowanym terminie i spełniają określone kryteria ciężkiego i średnio-ciężkiego niedotlenia. Metoda poprawia rokowania u tych pacjentów. W naszym regionie stosowana jest tylko w „Matce Polce”.