Łódź. Premier zapowiada przejście starszych klas podstawówek na zdalność lub hybrydowość. Wiceprezydent Łodzi za przerwą w nauce.
Premier zapowiedział w środę (21 października) podjęcie decyzji o przejściu na edukację hybrydową lub zdalną także w starszych klasach podstawówek. Wiceprezydent Łodzi, odpowiedzialna za oświatę, jest za dwutygodniową przerwą w nauce, aby przystosować szkoły do systemu mieszanego. Zebraliśmy też opinie dyrektorów podstawówek z naszego regionu oraz prezesa Okręgu Łódzkiego Związku Nauczycielstwa Polskiego.
"Prawdopodobnie dzisiaj po południu na RZZK (Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego - red.) podejmiemy decyzję, że również wyższe klasy szkół podstawowych też będą podlegały nauczaniu zdalnemu lub hybrydowemu" - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas środowego posiedzenia Sejmu.
Zatem najpewniej uczniowie klas IV-VIII podstawówek wkrótce dołączą do młodzieży szkół średnich, która w strefach czerwonych od poniedziałku (19 października) kształci się tylko na odległość (poza zajęciami praktycznymi - czyli nauką zawodu), zaś w strefach żółtych hybrydowo: ok. połowa oddziałów przychodzi na stacjonarne lekcje, pozostałe mają je przed komputerem.
Obecna w parlamencie Lewica postuluje dwutygodniową przerwę w nauczaniu, aby przystosować szkoły do nauki w systemie hybrydowym. To także postulat Małgorzaty Moskwa-Wodnickiej (na zdjęciu), wiceprezydent Łodzi odpowiedzialnej za oświatę, związanej z Lewicą.
- Rząd po raz kolejny chce nam zafundować chaos - ocenia wiceprezydent. Uważa ona, iż ministerstwo edukacji nie wyposażyło szkół przez wakacje w potrzebny do nauczania na odległość sprzęt komputerowy, do takich zajęć wciąż nie są też przystosowane podstawy programowe.
Chociaż, zdaniem Lewicy, straconych wakacji nie da się nadrobić, dwutygodniowa przerwa w nauce, dałaby dyrektorom i systemowi oświaty choć trochę z niezbędnego czasu przed wejściem w hybrydowość.
>>> Czytaj dalej na kolejnym slajdzie >>>