Od początku wojny w Ukrainie na liście fundacji znalazło się już ponad tysiąc potrzebujących. Bardzo często są to matki z dziećmi, ale również osoby samotne uciekające przed wojną.
Niektórzy już nam z tej listy wypadli, bo znaleźli pracę, mają gdzie mieszkać, ale na ich miejsce przychodzą następni. Często próbują sobie radzić w Łodzi, znajdują mieszkanie i pracę, ale nim dostaną pierwszą pensję potrzebują pomocy, a nasze paczki pozwalają przetrwać - tłumaczy Ewelina Gallas z łódzkiej fundacji "Równe szanse".
W paczkach są makarony, kasze, ryż, konserwy, dżemy, pieczywo, a także owoce i warzywa. Zdarzają się też przetwory mleczne oraz słodycze. Fundacja współpracuje z Bankiem Żywności, który regularnie dostarcza żywność na ten cel. Zdarzają się też prywatki sponsorzy, właściciele sklepów lub hurtowni, którzy przywożą nadwyżki towaru. Paczki przygotowują ukraińscy wolontariusze i oni też wydają paczki potrzebującym rodakom. W siedzibie fundacji są też stojaki z ubraniami oraz pudła z akcesoriami gospodarstwa domowego. Każdy potrzebujący może wziąć za darmo co potrzebuje.
Najbardziej brakuje nam kosmetyków osobistych jak pasta do zębów, kremy, czy żele pod prysznic, a także chemii gospodarczej i środków czystości - dodaje Ewelina Gallas.
Fundacja zorganizowała też zajęcia dla dzieci swoich podopiecznych Ukraińców. Grupa 40 osobowa ma zajęcia sportowe, wycieczki do ciekawych miejsc, warsztaty plastyczne, które odbywają się 2-3 razy w tygodniu. Środki na ten cel pochodzą z wojewódzkiego programu "Moce nadŁódzkie", ogłoszonego przez Zarząd Województwa Łódzkiego, skierowany do organizacji pozarządowych pomagających obywatelom Ukrainy uciekających przed wojną do Łodzi.
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?