Łódź ma swoje atuty i coraz lepiej potrafi nimi wygrywać. Przybywa turystów odwiedzających miasto

Spora w tym zasługa odpowiedniej promocji miasta oraz takich wyróżnień, jak np. wskazanie Łodzi jako drugiego wartego odwiedzenia miejsca na świecie w 2019 r., którą to rekomendację otrzymało miasto od globalnego wydawnictwa Lonely Planet, wyspecjalizowanego w przewodnikach turystycznych (na 1. miejscu uplasowała się dolina Nilu w Egipcie). Wprawdzie najświeższe dane o liczbie turystów odwiedzających Łódź w 2018 r. znane będą najwcześniej w marcu przyszłego roku, jednak już teraz widać symptomy ożywienia.

Jak przekonuje Tomasz Koralewski, prezes Łódzkiej Organizacji Turystycznej, takim wskaźnikiem może być liczba odwiedzin punktu informacji turystycznej (i zarazem siedziby ŁOT) funkcjonującego od tego roku pod nowym adresem, przy ul. Piotrkowskiej 28. Przewinęło się przezeń ponad 26 tysięcy osób, wśród których 23 procent stanowili turyści zagraniczni. Prym wiedli Niemcy, Hiszpanie i Włosi.

Według danych łódzkiego Urzędu Statystycznego, w 2017 r. Łódź odwiedziło 120,6 tys. turystów zagranicznych. W stosunku do roku wcześniejszego ich liczba zwiększyła się o 17,7 procent (na podstawie opracowania: „Turystyka w województwie łódzkim w 2017 r.”). Ogólną liczbę odwiedzin turystycznych Łodzi oceniało się w minionym roku na ok. 750 tys. osób. Według prognoz, w tym roku jest szansa na milion.

- Z rozmów z hotelarzami wynika, że zwiększa się liczba rezerwacji hotelowych, jak również zwiększa się ich cena, co jest wskaźnikiem ekonomicznym mówiącym o tym, że branża poprawia warunki prowadzenia biznesu. Słyszymy, że otwierają się nowe hotele. Świeża jest wiadomość o budowie hotelu przy Gminie Wyznaniowej Żydowskiej, przy ul. Matejki powstał condohotel z 231 pokojami, a kolejny taki ma powstać na rogu al. Włókniarzy i al. Piłsudskiego, do otwarcia szykuje się hotel Puro. Rynek hotelowy się rozwija. To wyraźny sygnał, że biznes, analizując, co się dzieje w Łodzi, podejmuje decyzję, że tu warto inwestować.