Łódź łata dziurę budżetową. Pożyczą 200 mln zł!

(msm)
Prawie 200 mln zł pożyczy Łódź na łatanie dziury budżetowej. Tak zdecydowała Rada Miejska, popierając projekty uchwał przygotowane przez prezydent Hannę Zdanowską.

65 mln zł kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego i 130 mln zł z emisji obligacji komunalnych ma pokryć deficyt w tegorocznym budżecie i pójść na spłatę wcześniejszych kredytów.

– Prognoza zadłużenia miasta na koniec roku to 2 mld 240 mln zł. W ciągu jednego roku zadłużyliśmy Łódź na 450 mln zł – mówi Władysław Skwarka, przewodniczący radnych SLD.

Za wzięciem kredytów były kluby PO i Łódź 2020, a przeciw SLD i PiS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Doświadczony
Łódź przekracza właśnie relację zadłużenia do dochodów na poziomie 70%. I właściwie - żadna istotna inwestycja nie jest zakończona. W ostatnim czasie gwałtownie podniesiono większość opłat na poziom na granicy wytrzymałości mieszkańców. Ściąć ilość środków na kulturę, utrzymanie infrastruktury, oświatę, pomoc społeczną , itd. , już właściwie nie ma jak. W przyszłym roku powinniśmy znaleźć się w ratingu ryzyka związanego z zadłużeniem w grupie kredytów spekulacyjnych (drogich bo zagrożonych). Pomimo rozciągniętego frontu remontów i przebudów - bezrobocie nie spadło poniżej 12%. W 2014 roku pewnie władze będą chciały zwiększyć zadłużenie do ok. 2,6 - 3,0 mld. - jeżeli wszystkie środki z dotacji europejskich będą przyznane i przekazywane (co jest też zagrożone). Kto to spłaci i kiedy, gdy ustanie pomoc unijna, gdy bezrobocie podskoczy ? Czy Pan Grabarczyk i jego ekipa odpowie za to?
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany
Dodaj ogłoszenie