Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: Dzikie zwierzęta a noc sylwestrowa? Co zrobić, gdy zobaczymy dzikie zwierzę?

Angelika Korlaga
Angelika Korlaga
Łódź: Dzikie zwierzęta a noc sylwestrowa? Co zrobić, gdy zobaczymy dzikie zwierzę?
Łódź: Dzikie zwierzęta a noc sylwestrowa? Co zrobić, gdy zobaczymy dzikie zwierzę?
Wraz z sylwestrem wiele organizacji apelowało o rozsądek i ograniczenie używania petard i fajerwerków podczas sylwestra. Chociaż świadomość wielu łodzian w tym temacie z roku na rok rośnie, to wielu mieszkańców nadal bagatelizuje ten problem. Jak się okazuje w nocy z 30 grudnia na 1 stycznia Animal Patrol straży miejskiej w Łodzi miał pełne ręce roboty. Zgłoszenia, które wpływały do łódzkich strażników dotyczyły głównie spłoszonych psów, jednak jak się okazuje w sylwestrową noc cierpią również dzikie zwierzęta.

Z podobnego założenia wyszła również pewna łodzianka, która idąc chodnikiem przy al. Politechniki, w okolicy Sukcesji zauważyła spacerującego jeża. Czy wybudzone ze snu zimowego zwierzę było skutkiem sylwestrowych wystrzałów?

Z informacji przedstawionych przez Zastępcę Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Łodzi, Tomasza Radziewicza wiemy, że jeż obecnie powinien być w tzw. śnie zimowym. Jest to fizjologiczny stan odrętwienia organizmu, w którym następuje spowolnienie procesów życiowych, z jednoczesnym spadkiem temperatury ciała nawet o kilkanaście stopni.

- Taki stan umożliwia, przy minimalnym wydatku energetycznym, przetrwanie niesprzyjających warunków panujących zimą. Wybudzenie jeży w środku zimy może być dla nich śmiertelne. Ponowne zapadnięcie w sen zimowy wymaga sporych nakładów energii, których jeżom może zabraknąć. - tłumaczy Tomasz Radziewicz.

Według Joanny Prasnowskiej z Wydziału dowodzenia straży miejskiej w Łodzi przyczyną przerwania hibernacji zwierzęcia mogły być zbyt wysokie temperatury.

- Jeża nie wybudziły wystrzały petard ale najprawdopodobniej w wyniku zbyt wysokich temperatur proces hibernacji przebiegł u niego nieprawidłowo. Być może jego stan zdrowia był powodem, że nie zapadł w sen zimowy. - informuje Joanna Prasnowska z Wydziału dowodzenia straży miejskiej w Łodzi.

Jednak bez względu na to co było powodem wybudzenia się jeża ze snu zimowego, należy udzielić mu odpowiedniej pomocy.

Co zrobić w takiej sytuacji i jak możemy pomóc zwierzęciu?

Gatunki jeży występujących na terenie naszego kraju, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt, objęte są częściową ochroną gatunkową. Oznacza to, że obowiązują wobec nich zakazy chwytania, transportu, przetrzymywania oraz umyślnego przemieszczania z miejsc regularnego przebywania w inne miejsce.

Istnieją jednak pewne wyjątki, które dopuszczają odstępstwa od powyższych przepisów t.j. w sytuacji konieczności schwytania zwierząt rannych lub osłabionych w celu udzielenia im pomocy weterynaryjnej i przemieszczenia do ośrodków rehabilitacji zwierząt. Zatem w przypadku zaobserwowania zimą jeża, który nie jest stanie snu zimowego, należy podjąć próbę ostrożnego schwytania go.

Najprostszym rozwiązaniem jest powiadomienie Animal Patrolu straży miejskiej w Łodzi. Po złapaniu takiego zwierzęcia przez strażników, zostaje ono przewiezione Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt przy ul. Wycieczkowej 103.

W przypadku kiedy podejmujemy próbę samodzielnego złapania jeża, należy schwytać go przy pomocy tekturowego pudełka,
a następnie postarać się stopniowo go ogrzać. Jeż wybudzony ze snu zimowego jest odwodniony, więc również konieczne będzie podanie mu wody.

- Po tych działaniach należy niezwłocznie skontaktować się z najbliższym ośrodkiem rehabilitacji zwierząt w celu ustalenia dalszej drogi postępowania, w tym konieczności przetransportowania jeża do ośrodka. Na terenie Łodzi profesjonalnej pomocy rannym lub osłabionym dzikim zwierzętom udziela Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt, przy ul. Wycieczkowej 103. - informuje Tomasz Radziewicz.

W sylwestrową noc cierpią nie tylko domowe pupile, ale również dzikie zwierzęta

Do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Łodzi nie wpłynęły żadne zgłoszenia dotyczące śmierci zwierząt, wynikającej bezpośrednio ze stosowania sylwestrowych sztucznych ogni, petard czy fajerwerków. Mimo to, niewątpliwie do takich sytuacji może dochodzić. Zwierzęta nie są przystosowane do dużego poziomu hałasu oraz światła emitowanego w środku nocy. Przepłoszone i zdezorientowane mogą zderzać się z obiektami, których ze względu na zmrok nie widzą. Mogą odnieść poważne obrażenia lub śmierć albo uciekać na bardzo duże odległości, opuszczając dotychczas zajmowane siedliska, np. zimowiska.

Nagła aktywność o tej porze roku powoduje również duże straty energetyczne, co jest szczególnie niebezpieczne dla zwierząt zapadających w sen zimowy. Ranne lub osłabione zwierzę można przewieźć w celu udzielenia mu pomocy weterynaryjnej lub przemieszczenia do ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt. Ze względu na dobro zwierząt, nie tylko dzikich zaleca się stosowanie
alternatywnych rozwiązań, takich jak: petardy i fajerwerki bezhukowe czy zimne ognie lub rezygnację z tego rodzaju akcesoriów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany