Lotem błyskawicy obiegła Polskę informacja, że dobrym rozwiązaniem byłoby połączenie w jeden klub ŁKS i Widzewa. Powodem jest bieda, która tak naprawdę rządzi miastem. Lepszej... antyreklamy Łódź dawno nie miała.
Powinniśmy dalej iść tym tropem. Oszczędzajmy na potęgę.
Po co w Łodzi tyle teatrów, na które wydaje się z dziesięć razy więcej pieniędzy niż na sport. Nie wystarczyłby jeden teatr miejski, w który wystawiano by sztuki przez 360 dni w roku? Wystarczyłaby jedna ulica od Manufaktury do Centralu, zahaczająca oczywiście o jakże potrzebny urząd miasta. Reszta to wiocha, o którą nie warto dbać i się starać. Nie byłoby kłopotów z plagą dziur w jezdni, świateł nie trzeba by było zapalać zbyt wcześnie.
Całą miejską edukację można by zamknąć w jednej wielkiej szkole, oczywiście dla najlepszych. Reszta niech się uczy życia na ulicy, a najlepiej na stadionie nowego, powstałego z dwóch klubu.
Czy nie świetnym (najlepszym?!) pomysłem byłoby zwinięcie całego interesu i zrobienie z Łodzi jednej z dzielnic... Warszawy, jak Żoliborz, Mokotów czy Ursynów. Dzielnicy, która pełniłaby rolę sypialni i wielkiego biurowca dla firm, które nie mieszczą się w granicach pękającej w szwach stolicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej na ściance. Stylista ocenia
- Uważajcie na Sablewską za kółkiem! Kiedyś doprowadzi do wypadku! Ekspert wyjaśnia
- Iwona z "Sanatorium" straciła dziecko i męża. To wyznanie złamało nam serca
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Znamy szczegóły