Coraz więcej dzieci przechodzi na nauczanie indywidualne
Lekcje tylko w domu
Natalia jest uczennicą jednego z łódzkich liceów ogólnokształcących. Gdy zaczynała szkołę, panowała pandemia. Nie zdążyła nawiązać relacji w nowej klasie. Nie miała z rówieśnikami prawie żadnego kontaktu, bo wszyscy siedzieli w domach, a lekcje były zdalne. W ubiegłym roku – gdy obostrzenia zniesiono, poszła do szkoły. Źle się tam czuła. Zaczęły się bóle głowy, brzucha, drżała przed zajęciami. Doszły nieprzespane noce. Gdy zaczęła mieć problemy z odżywianiem – rodzice zabrali ją do lekarza. Dolegliwości fizyczne to nie wszystko. Dziewczyna zaczęła terapię u psychologa.
- Okazało się, że gdy córka nie musi iść do szkoły, funkcjonuje lepiej – wspominają rodzice. - Po wielu perturbacjach, rozwiązaniem okazało się przejście na naukę indywidualną.
Uczniów takich jak Natalia jest więcej. W innym łódzkim liceum była maturzystka, u której zaburzenia odżywiania doprowadziły do zapaści zdrowia. Musiała kończyć szkołę na nauczaniu indywidualnym.
Dyrektorzy szkół łódzkich przyznają, że problemy z chodzeniem do szkoły są częstsze niż dawniej. O ile kiedyś indywidualne nauczanie dotyczyło raczej dzieci i nastolatków chorych fizycznie – np. po wypadkach, operacjach czy z różnymi problemami zdrowotnymi, uniemożliwiającymi im bezpieczne uczestnictwo w życiu w klasie w szkole – dziś problemy sięgają natury psychicznej, emocjonalnej. Pojawiły się szkolne fobie, bariery związane z pracą w grupie, akceptacją społeczną.
- Podczas gdy dawniej mieliśmy 1-2 przypadki nauczania indywidualnego w całej szkole – czyli na ok. 500 uczniów, dziś mamy 4-5 – to jest różnica – mówi Elżbieta Nowicka, dyrektor XX Liceum Ogólnokształcącego.
- U nas takich uczniów mamy dwójkę – jeden przypadek dotyczy choroby natury fizycznej, drugi – ma inne podłoże – podaje Wojciech Ulatowski, dyrektor XLVII Liceum Ogólno0kształcącego, gdzie chodzi ponad 500 uczniów. - Ale właśnie kolejna osoba zwróciła się z wnioskiem o indywidualne nauczanie. To i tak mniej niż było w ubiegłym roku w klasach maturalnych.
Aby uczeń mógł mieć indywidualne nauczanie z wnioskiem muszą wystąpić rodzice do dyrektora szkoły. Potem opinie wydają rada pedagogiczna i informacja idzie do poradni psychologiczno-pedagogicznej. Komisja z poradni – po przebadaniu – wydaje opinię. Jeśli wynika z niej, że nauczanie indywidualne jest wskazane, dyrektor takie nauczanie organizuje. Musi wystąpić o godziny dla nauczycieli, którzy będą prowadzić z uczniem lekcje. Niektórzy odwiedzają uczniów w domach, jednak w tej chwili większość zajęć indywidualnych prowadzona jest zdalnie.
Według danych Kuratorium Oświaty w Łodzi w całym województwie łódzkim w tym roku szkolnym w 306 placówkach nauczanie indywidualne ma 529 uczniów (w tym w samej Łodzi – w 71 szkołach – 120 uczniów). 277 dzieci na nauczaniu indywidualnym to uczniowie szkół podstawowych, 221 – liceów, techników,szkół branżowych I stopnia, 30 – szkół specjalnych przysposabiających do pracy i 1 – szkoły muzycznej II stopnia.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice