Lodówki społeczne czekają na jedzenie, które zostało po świętach

Mieszkańcy naszego miasta chętnie dzielą się jedzeniem z tymi, których nie stać na urządzenie świąt bądź z różnych przyczyn nie mogą ich spędzić przy suto zastawionym stole. O dobrych sercach łodzian i gotowości do pomagania w tym świątecznym czasie świadczą wypełnione po brzegi tzw. lodówki społeczne, zwane też jadłodzielniami. Można tam zostawić wszystko, czego mamy w nadmiarze, a co z pewnością przyda się mniej zamożnym, bezdomnym czy znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej osobom.

Jedna z takich lodówek funkcjonuje od roku przy parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny i św. Antoniego Marii Klareta w Łodzi położonej przy ul. Klaretyńskiej w dekanacie Łódź-Teofilów-Żubardź. W świąteczny poranek była ona wypełniona darami. Można tam było znaleźć zupę grzybową, pierogi, ryby, makaron, makiełki, sałatki oraz owoce, w tym dużego melona. Nie brakowało karpi w różnych postaciach. Były też ciasta i słodycze. Idący na poranna mszę świętą dokładali jeszcze kolejne wiktuały do jadłodzielni.