MKTG SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS-Resovia Rzeszów 0:3. Kompromitująca porażka dwukrotnych mistrzów Polski przy al. Unii

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
grzegorz gałasiński
W spotkaniu siódmej kolejki piłkarskiej pierwszej ligi ŁKS uległ w Łodzi Resovii Rzeszów 0:3 (0:2). Gospodarze wypadli beznadziejnie, płacąc bardzo wysoką cenę za swoją niefrasobliwość.

Kibice dwukrotnych mistrzów Polski liczyli na to, że ich ulubieńcy pokonają w przekonywującym stylu drużynę z Podkarpacia, udowadniając tym samym, że aspiracje, sięgające powrotu do ekstraklasy są w pełni uzasadnione.

Niestety, rzeczywistość okazała się niezwykle bolesna. Podopieczni hiszpańskiego szkoleniowca Kibu Vicuny musieli przełknąć gorycz porażki. Niezwykle bolesnej, drugiej w tym sezonie. Jasne, to nie jest jeszcze moment na wyciąganie bardzo daleko idących wniosków. Ale ,,Rycerze Wiosny" naprawdę mają nad czym myśleć. Nie jest dobrze - jest kiepsko. Na pewno nie na miarę oczekiwań.

Od pierwszego gwizdka sędziego gospodarze starali się narzucić gościom swój styl gry. W 4 min Jan Sobociński ładnie podał do Piotra Janczukowicza, ale ten nie opanował piłki. W odpowiedzi pierwsze celne uderzenie w spotkaniu oddał Bartłomiej Wasiluk (6 min). W 8 min nikt nie sięgnął piłki po dośrodkowaniu z lewej strony Bartosza Szeligi, a w 9 min niecelnie strzelał Piotr Gryszkiewicz. W 12 min Marek Kozioł musiał się ratować wybiegiem poza własną ,,szesnastkę", a w 19 min sprytnym, technicznym uderzeniem popisał się Maksymilian Rozwandowicz.

W 21 min Resovia wyszła na prowadzenie. Po centrze z wolnego z prawej stronu Kamila Antonika biernie zachował się Kozioł, choć największą odpowiedzialność za stratę gola ponosi pasywny Maciej Wolski. W efekcie do siatki głową z bliska trafił Aleksander Komor

W 25 min uderzał Marek Mróz, a po kilkudziesięciu sekundach groźnie główkował Dawid Kubowicz. W 28 min znów próbował Rozwandowicz, a w 31 min Antonik. W 34 min bliski szczęścia był Javi Moreno, ale jego uderzenie obronił Branislav Pindroch. W 36 min Kozioł poradził sobie z uderzeniami Bartosza Jarocha i Antonika.

W 41 min fani ŁKS ucichli. Tym razem Jan Sobociński i Pirulo pozwolili zagrać piłkę leżącemu już na murawie Antonikowi, następnie zaś bezradny tego dnia Wolski wręcz podał piłkę Damianowi Hilbrychtowi. Ten z zimną krwią to wykorzystał i nie dał żadnych szans golkiperowi

Tuż przed przerwą (45+1 min) Jaroch trafił w słupek.

W przerwie Vicuna dokonał aż trzech zmian. Zeszli Wolski, Janczukowicz i Wolski, na boisku pojawili się natomiast Adrian Klimczak, Stipe Jurić i Kelechukwu Ibe-Torti.

W 48 min ładnie strzelał Michał Trąbka. W 50 min obok słupka uderzył Sebastian Strózik. W 55 min zespół uratował Kozioł desperackim rzutem pod nogi Daniela Pietraszkiewicza, który źle przyjął futbolówkę w polu karnym. W 57 min sędzie uznał, że bramkarz łodzian był faulowany po tym, jak do siatki trafił Hilbrycht, ale wkrótce Resovia i tak zdobyła trzeciego gola.

W 58 min końcowy rezultat ustalił bowiem Hilbrycht. W tej akcji nie popisał się przede wszystkim Sobociński, który zachował się, jak junior

Oczywiście, ŁKS mógł zdobyć gola (m.in, strzały Mikkela Rygaarda w 77 i Pirulo w 82 min), nie zmienia to jednak oceny tego spotkania. Tak nie powinien się zaprezentować zespół, który cały czas głośno mówi o tym, iż jego miejsce jest w krajowej elicie.

Swoje kolejne starcie o punkty ŁKS rozegra w najbliższą sobotę (11 września) w Legnicy z Miedzią. Pierwszy gwizdek arbitra zabrzmi o 20.30

ŁKS Łódź - Resovia Rzeszów 0:3 (0:2)
0:1 - Komor (21, głową), 0:2 - Hilbrycht (41), 0:3 - Hilbrycht (58),
Żółte kartki: Marciniak (ŁKS) – Kubowicz, Pindroch (Resovia)
Sędziował Łukasz Szczech (Warszawa).
Widzów: 5098.
ŁKS: Kozioł - Wolski (46, Klimczak), Sobociński, Marciniak (73, Lorenc), Szeliga - 11. Javi Moreno, Rozwandowicz (66, Rygaard), Pirulo, Trąbka, Gryszkiewicz (46, Kelechukwu Ibe-Torti) - Janczukowicz (46, Jurić).
Resovia: Pindroch - Jaroch, Komor, Kubowicz (39, Podhorin), Adamski - Pietraszkiewicz (73, Ostrowski), Wasiluk, Mróz (64, Soljić), Hilbrycht (64, Wróbel), Antonik - Strózik (73, Rostkowski).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany