Naprawdę nie przypuszczamy, by jakikolwiek fan zespołu prowadzonego przez trenera Kazimierza Moskala mógł się szeroko uśmiechnąć po tym meczu.
Dwukrotni mistrzowie Polski nie mają najmniejszych szans na uniknięcie spadku nie wygrywając spotkań. A poprzednio udało mu się to w starciu siedemnastej kolejki tego sezonu 1 grudnia (1:0 z Cracovią Kraków w Łodzi).
Spotkanie z plasującą się na trzecim miejscu w tabeli Pogonią nie było wielkim widowiskiem. Zwłaszcza do przerwy. Po zmianie stron działo się już sporo, zwłaszcza w ostatnich minutach.
Moskal nie mógł skorzystać z usług pauzującego za cztery żółte kartki Łukasza Piątka. Zgodnie z przewidywaniami zastąpił go Dragoljub Srnić, ale szkoleniowiec gospodarzy dokonał również innych roszad w wyjściowej jedenastce. Na ławce rezerwowych usiedli bowiem Pirulo, Guima, Artur Bogusz i Przemysław Sajdak, zagrali zaś Adam Ratajczyk i Maciej Wolski.
W drugiej połowie dominacja zespołu z Łodzi była chwilami przygniatająca. Tyle, że już niedługo nikt o tym nie będzie pamiętał.
Podobnie, jak w niedawnym starciu z Wisłą Płock (także 0:0), nie zabrakło kontrowersji. Sędzia Bartosz Frankowski nie zdecydował się bowiem na podyktowanie karnego po starciu golkipera szczecinian Dante Stipicy i Macieja Dąbrowskiego. Uważam, że w znacznie większym stopniu łodzianom należała się ,,jedenastka" w meczu z płocczanami (wtedy Dominik Furman ewidentnie faulował Artura Bogusza), jest jednak faktem, że zdanie obserwatorów wspomnianej sytuacji są podzielone.
Upust emocjom dał kapitan ŁKS, Arkadiusz Malarz. W pomeczowej rozmowie z telewizją ,,Canal Plus" powiedział bowiem: - Fajna interwencja, ale impet bramkarza był duży. No, ludzie! Sprawdźmy to, jak tak może być, że mamy do dyspozycji VAR, a nikt tego nie obejrzy? Czasem przeciwko nam dyktowane są karne i nie ma żadnego zawahania, a po drugiej stronie boiska nikt nie chce tego sprawdzać. Oglądałem przed tygodniem program i ze słów pana Sławka Stempniewskiego się śmiałem - stwierdził m.in. zdenerowany bramkarz.
W jesiennym starciu obu zespołów Pogoń zwyciężyła 1:0.
Swoje kolejne spotkanie o punkty ŁKS rozegra 1 marca (niedziela, 15). Zmierzy się wówczas nad Bałtykiem z Arką Gdynia. I znów łodzian będzie interesowało wyłącznie zwycięstwo...
ŁKS - Pogoń Szczecin 0:0
Żółte kartki: Dominguez, Grzesik, Maciej Dąbrowski (ŁKS) - Triantafyllopoulos (Pogoń).
Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń).
Widzów: 5150.
ŁKS: Malarz - Grzesik, Gracia, Maciej Dąbrowski, Vidmajer - Dominguez, Srnić, Wolski (72, Guima), Trąbka, Ratajczyk (82, Sajdak) - Corral (46, Wróbel).
Pogoń: Stipica - Stec, Triantafyllopoulos, Zech, Ricardo Nunes - Spiridonović (79, Kozulj), Podstawski, Damian Dąbrowski, Kowalczyk, Cibicki (78, Benyamina) - Manias (70, Listkowski).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pyrkosz nie cierpiał Fitkau-Perepeczko. Cały plan słuchał, jak jej ubliżał
- Projektant załamuje ręce nad Cichopek. Apeluje, by zostawiła modę profesjonalistom
- Jak mieszka Tomasz Raczek? Uwielbia elementy jak ze słynnego wraku
- Krawczyk poszedł do biskupa, by unieważnić małżeństwo. Oto, co powiedział pod krzyżem