ŁKS. Zajęcia uzupłeniające dla Tomasza Kowalskiego

Trenuje cała ligowa kadra poza Oskarem Szumerem. Nie wszyscy przepracowali w całości okres przygotowawczy. Muszą nadrobić zaległości. Ta uwaga dotyczy głównie środkowego pomocnika Tomasza Kowalskiego, którego przerwa w treningach była najdłuższa.
– Dlatego Tomek miał dodatkowe zajęcia uzupełniające, aby nie odstawał od kolegów – mówi trener Marek Chojnacki.
Szkoleniowiec jeszcze nie zdecydował jaką jedenastkę wystawi w pierwszym pojedynku, ani w jakim ustawieniu zagra jego drużyna.
– Długo ćwiczyliśmy oba warianty gry z trzema i czterema obrońcami – twierdzi szkoleniowiec. – Możemy płynnie zależnie od sytuacji, zmienić ustawienie zespołu.
Nie da się jednak ukryć, że ostatnie próby grania trzema defensorami wypadły pozytywnie. Nie jest zatem wykluczone, że blok defensywny ŁKS stanowić będą Robert Sierant, Szymon Salski i Marcin Zimoń.
– Premiera jest zawsze niewiadomą – przekonuje Marek Chojnacki. – To nie to samo, co sparingi czy intensywne treningi. Rywal ma już za sobą pierwszy ligowy mecz (przegrany z Ursusem 1:3), co stawia go w nieco lepszej sytuacji. Spodziewam się twardej zaciętej walki, wszak Omega chce zrobić wszystko, żeby uratować się przed degradacją.
Łodzianie trenują na boisku Orła z naturalną nawierzchnią. Na sobotę mają zaplanowane zajęcia przy al. Unii. Wczoraj po zajęciach piłkarze ŁKS wybrali kapitana i radę drużyny.
– To decyzje piłkarzy, ja się do nich nie wtrącałem – mówi szkoleniowiec.
Niedzielny mecz obejrzy 199 kibiców. 80 darmowych kart wstępu przeznaczono dla fanów ŁKS.