Przez kilka dni wydawało się, że podopieczni trenera Wojciecha Robaszka będą mieć wolny weekend. Działacze Czarnych wysłali bowiem do Łódzkiego Związku Piłki Nożnej pismo, że mecz dwunastej kolejki oddają walkowerem. Motywowali to tym, że nie będą w stanie w wystarczającym stopniu zapewnić bezpieczeństwa na obiekcie w Białej. W Rząśni trwa budowa nowego stadionu, ale powinna się ona zakończyć dopiero wiosną przyszłego roku.
Skąd więc zmiana stanowiska? Otóż władze Rząśni otrzymały pismo od kibiców ŁKS, którzy zamierzają zorganizować zgromadzenie oraz zaprotestować przeciwko odwoływaniu niedzielnego spotkania (zorganizowane grupy fanów zespołu z al. Unii mają zakaz udziału w wyjazdowych starciach ligowych). W związku z tym postanowiły, iż mecz się jednak odbędzie.
– Naprawdę mamy nadzieję, że do niczego nagannego nie dojdzie – mówi członek zarządu Czarnych Michał Krawczyk. – Liczymy, że z pomocą służb porządkowych oraz policji wszystko przebiegnie bez przeszkód.
Okazuje się więc, że szkoleniowiec ŁKS miał rację, przewidując po środowym meczu Pucharu Polski z Sokołem Aleksandrów Łódzki (wygranym przez łodzian 2:1), że jego piłkarze będą walczyć w niedzielę.
Nie jest tajemnicą, że przy al. Unii znów powiało optymizmem, nieco zachwianym po wcześniejszej nieoczekiwanej porażce z Nerem Poddębice.
– Bardzo się cieszę, się, że kilku chłopaków, którym dałem szansę, ją wykorzystało. Mam na myśli chociażby młodego środkowego defensora Bartka Walencika. Oby tak dalej – stwierdził Robaszek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć