Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS. Z ekonomią na bakier?

Jan Hofman
Piłkarze ŁKS wygrali 1:0 z Wisłą Puławy i znów zmniejszyli do czterech punktów dystans do prowadzącej dwójki - Warty Poznań i Radomiaka.

Ten fakt musi cieszyć fanów drugoligowej drużyny z al. Unii. Beniaminek dzielnie poczyna sobie w rozgrywkach, zajmuje czwarte miejsce i ma tylko cztery punkty straty do Warty i Radomiaka, drużyn liderujących w tabeli. To na pewno duże osiągnięcie zespołu prowadzonego przez trenersko-mededżerski duet Jacek Jankowski - Wojciech Robaszek. Pewnie w ŁKS trudno, mimo dobrych wyników, o pełną satysfakcję, bowiem nie wszystko zgadza się w klubowych finansach. Latem sternicy klubu dokonali kilku zakupów, ale wychodzi na to, że była to chybiona inwestycja i źle wydane pieniądze.

Już słyszę ten lament i dlatego proszę o chwilę cierpliwości. Już argumentuję moją tezę. W dwóch ostatnich spotkaniach ligowych na cenne punkty ełkaesiaków sumiennie pracowało (w podstawowym składzie) dziesięciu zawodników z długim trzecioligowym stażem w ŁKS. Nową, wartościową twarzą w tym gronie jest jedynie Bartosz Widejko. A przecież nie wolno zapominać, że do kadry łódzkiego drugoligowca trafili także: Słowak Lukas Bielak, Tomasz Margol, Krystian Pieczara, Łukasz Zagdański i Filip Burkhardt.

Wynika zatem, że w lecie decydenci klubu z al. Unii źle oszacowali możliwości piłkarzy już związanych z klubem kontraktami i dlatego pozyskali wielu nowych, z których, jak na razie, nie ma większego pożytku.

A to oznacza, że pieniądze zostały źle zainwestowane. Chodzi o niemałą kwotę, bowiem nieoficjalnie wiadomo, że zawodnicy na tym poziomie rozgrywkowym zarabiają zwykle między osiem a dziesięć tysięcy złotych miesięcznie i nie liczymy w tym przypadku bonusów meczowych. Prosta matematyka pokazuje, że ktoś w ŁKS jest z ekonomią na bakier! No, chyba że stan finansów pozwala na taką rozrzutność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany