Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS. Wielki niemowa może się cieszyć wyjątkowymi względami swojego szefa

Paweł Strzelecki
Ach, każdy chciałby mieć w pracy takiego szefa, jakiego ma dyrektor sportowy ŁKS Krzysztof Przytuła.

Prezes klubu Tomasz Salski to dla dyrektora facet do rany przyłóż. Nie ma takich błędów czy wpadek, których nie wybaczyłby swemu pupilowi. A jedyna wada Przytuły?

Podpisując umowę z Krzyśkiem nie przewidziałem jednej rzeczy: zapewne teraz wpisałbym do niej zobowiązanie do udzielania wywiadów przyznał na spotkaniu z dziennikarzami Tomasz Salski. Z drugiej strony Nie wiem, czy dyrektor sportowy powinien być tak medialną i rozpoznawalną postacią. Zgadzam się jednak, że Krzysiek powinien być bardziej dostępny, to nie ulega dyskusji.

Jesteśmy przekonani, że Przytuła byłby otwarty na zapytania, zwłaszcza warszawskich dziennikarzy, tak jak to było na początku przygody ŁKS z ekstraklasą, gdy wynoszono łodzian pod niebiosa za widowiskową, skuteczną grę, gdyby mógł się pochwalić jakimś swoim czy klubowym sukcesem.
Gdy takich brak, to po prostu nie ma nic do powiedzenia. Ucieka w rolę wielkiego niemowy. Jasne, tak jest najlepiej, najprościej. Trzeba jednak powiedzieć, że jest to też ucieczka przed odpowiedzialnością. Pan dyrektor żadnej krytyki się nie boi, gdyż jej do siebie nie przyjmuje. To nie wróży dobrze na przyszłość.

Tymczasem rzeczywistość skrzeczy. Zatrudnienie Mikkela Rygaarda okazało się transferową wpadką XXI wieku. Po hiszpańskiej widowiskowej grze ślad zaginął (jasne, także z powodu trapiących zespół kontuzji). Łodzianie jesienią byli ligowym ciułaczem punktów, w wielu spotkaniach prezentując koszmarnie nudną piłkę. Momenty wybicia się na sportową wielkość należały do rzadkości. Nic zatem dziwnego, że łodzianie zajmują dziewiąte miejsce w tabeli i wszystko wskazuje na to, że będą musieli stoczyć heroiczną walkę, żeby znaleźć się w strefie barażowej. To nie są atuty, które choćby w połowie pozwolą zapełnić nowy stadion, gdy ten zostanie oddany do użytku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany