Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS. Warto było czekać, aż błyśnie Zagdański

pas
Przychodził do Łodzi w glorii superstrzelca.

W minionym sezonie dla III ligowej Elany Toruń strzelił 22 bramki. W Łodzi wiązano z nim od początku spore nadzieje. Pierwsze dwa mecze w wykonaniu 28 letniego Łukasza Zagdańskiego w ŁKS były, może nie tyle nieudane, co bezbarwne. W trzecim strzelił gola w Stalowej Woli, dającego punkt w meczu ze Stalą (1:1). Potem było granie ogonów, wchodzeni na kilkanaście minut.
Od pięciu spotkań trenerzy ŁKS stawiają na grę dwoma napastnikami. Zagdański odpłacił się za zaufanie, możliwość długiego grania golami. Bramka zdobyta z Rozwojem (1:0) zapewniła ŁKS trzy punkty, dwa gole zdobyte w spotkaniu z ROW (2:2) punkt. Pierwsze trafienie w pojedynku w Rybniku dało mu miano rekordzisty, nie tylko II ligi, ale chyba wszystkich futbolowych rozgrywek w Polsce. Strzelił bowiem bramkę w 19 sekundzie pojedynku. Może napastnik zaliczyłby hat tricka, ale pogarszający się z minuty na minutę stan murawy na śląskim stadionie, mocno utrudniał celne i skuteczne uderzenia na bramkę.
Sądzimy, że taktyka na ostatni pojedynek w tym roku się nie zmieni i w niedzielę o godz. 13 w Koszalinie ŁKS znów zagra od pierwszej minuty dwoma napastnikami. W Elanie Zagdański potrafił zdobywać gole seriami w trzech kolejnych pojedynkach, potem w pięciu. Oby w ŁKS strzelecka regularność też była jego znakiem firmowym.
W ostatnich spotkaniach skład łodzian jest stabilny. Po co coś zmieniać, skoro gra i wyniki układają się na korzyść zespołu. W Koszalinie musi dojść jednak do jednej zmiany. Z kartkowych powodów pauzuje stoper Kamil Juraszek. Kto go zastąpi?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany