ŁKS. W klubie z al. Unii jeszcze mają trochę czasu na ciężką pracę

Wypada tylko mieć nadzieję, że podopieczni trenera Kazimierza Moskala nie zmarnują ani jednego dnia. Mają jeszcze trochę czasu na ciężką pracę, oby go wykorzystali i „weszli” w rundę jesienną optymalnie dysponowani.

Środkowy pomocnik ŁKS Michał Trąbka też ma nadzieję na prawdziwy przełom.

Trener Kazimierz Moskal chce grać systemem 4-3-3, gdzie trójka środkowych pomocników ma dużo zadań defensywnych. Szkoleniowiec wymaga od nich agresywnego doskoku i wydaje mi się, że na tym będę musiał się mocno skupić. Mam świadomość, że te ostatnie niepowodzenia idą też na moje konto, więc chciałbym dobrym występami pomóc zmazać tę plamę i pokazać, że jako drużyna potrafimy coś osiągnąć - stwierdził Trąbka, cytowany przez klubowy portal

Działacze ŁKS poinformowali w mediach społecznościowych, że jak dotąd karnety na mecze „Rycerzy Wiosny” wykupiło około 2500 kibiców. Oczywiście, liczymy, że sympatycy łodzian na tym nie poprzestaną.

Pierwszym rywalem dwukrotnych mistrzów Polski w lidze będzie GKS Katowice (16 lipca o 20 przy al. Unii). Katowiczanie pokonali w sparingu na Słowacji wicemistrza tego kraju MFK Rużomberokiem 2:0 po golach Marko Roginicia (71) i Patryka Szwedzika (90).

GKS: Kudła (76, Szczuka) - Wasielewski (61, Wojciechowski), Jaroszek (61, Janiszewski), Jędrych (86, Warmuz), Kołodziejski (72, Tanżyna), Rogala (61, Brzozowski, 86, Grzebieluch) - Błąd (46 , Bród, 72, Kościelniak), Figiel (61, Stromecki), Repka (46, Urynowicz), Dudziński (46, Szwedzik) - Arak (46, Roginić).