Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS upada! Czy prezydent pomoże?!

(bap)
ŁKS może zniknąć z piłkarskiej mapy Polski
ŁKS może zniknąć z piłkarskiej mapy Polski Łukasz Kasprzak
Piłkarska spółka ŁKS znów znalazła się na krawędzi istnienia. Jej kondycja finansowa jest tak zła, że szefowie przygotowali wniosek o ogłoszenie upadłości i wycofanie drużyny z ekstraklasy. Czy wyjście z trudnej sytuacji znajdzie prezydent Łodzi, Hanna Zdanowska, z którą dziś rano spotkają się właściciele klubu?

Zarząd ŁKS SA bardzo złe dla piłkarzy i trenerów oraz przede wszystkim kibiców wiadomości ogłosił w piątek. Szefowie klubu zamiar wniesienia wniosku o upadłość spółki tłumaczą brakiem zgody trzech piłkarzy na wprowadzenie planu naprawczego, który polegał na zamrożeniu zalegości piłkarzy i zmniejszeniu ich zarobków. Jako drugi powód podali brak pomocy ze strony miasta, obiecanej przez poprzednie i obecne władze. - Bez tego nie jesteśmy w stanie dalej prowadzić spółki tak, aby nie przynosiła ona dalszych strat - napisali w oświadczeniu.
ŁKS może zniknąć z piłkarskiej mapy Polski
Dziś swoją decyzję Filip Kenig (właściciel inwestora, firmy Tilia) i prezes Jakub Urbanowicz mają przekazać prezydent Łodzi. Kibice wierzą, że to spotkanie będzie dla klubu ostatnią deską ratunku. Nie brakuje jednak takich, którzy twierdzą, że grożenie upadłością 104-letniego klubu to swego rodzaju szantaż - wobec trójki zawodników, którzy nie zgodzili się na obniżenie kontraktów (jak wiadomo nieoficjalnie, jeden z nich wystapił do sądu o nakaz zapłaty i klubowe konta zostały zablokowane) oraz sterników miasta.
Kenig zdradza bowiem, że do uratowania ŁKS potrzebne są dwa miliony złotych. To kwota, jaką podczas przejmowania spółki obiecały wesprzeć ją ówczesne władze Łodzi. Pieniądze miały pochodzić z reklam miejskich spółek. Być może jednak właściciele ŁKS zaproponują prezydent odkupienie części udziałów. Na to zgodę muszą wyrazić radni.
A może w tak trudnej sytuacji do ŁKS rękę wyciągnie ktoś z zewnątrz? Niedawno poważnie zainteresowany jego przejęciem był Andrzej Grajewski. Przeciwni temu byli kibice, lecz dziś nawet on może jawić się, jako zbawiciela. Tym bardziej że właściciele stoją pod ścianą i jeśli rzeczywiście zależy im na przyszłości klubu, powinni oddać go za symboliczną złotówkę.
Dziś sympatycy ŁKS mieli manifestować przed magistratem. Wczoraj wieczorem protest odwołano.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany