ŁKS. Tym razem ,,Rycerze Wiosny" naprawdę nie mogą popaść w przeciętność

Wiadomo,że od pewnego czasu wszyscy ludzie, od których coś w ŁKS zależy, niczym diabeł święconej wody unikają składania konkretnych deklaracji, dotyczących celu, jaki przyświeca drużynie, którą po kilku latach ponownie poprowadzi trener Kazimierz Moskal.

Cóż, bolesne doświadczenia z przeszłości są faktem. Umówmy się jednak, że w rundzie jesiennej dwukrotni mistrzowie Polski w żadnym razie nie mogą popaść w przeciętność. Jesteśmy pewni, że kibice nie zaakceptują bezbarwnej gry, bez należytej determinacji. I „przechodzenia” obok meczu, jak to się niektórym piłkarzom wcale nie tak dawno przytrafiało. Moskal ma tego świadomość.

Niczego nie obiecuje, poza jednym. W każdym meczu, w którym wystąpimy będziemy chcieli wygrać. Nie zawsze to się uda, ale spróbujemy. Pierwsze spotkanie jest z GKS Katowice u siebie. Dobrze by było fajnie zacząć. Na pewno właśnie tak do tego podejdziemy. Na następne spotkanie pojedziemy do Tychów i założenia będą takie same. Jakie ustawienie zamierzam preferować? Wiem, że jest taka moda i tendencja na grę trójką środkowych obrońców, ale ja na ten moment nie mam takiego pomysłu. Wierzę, że to zda egzamin - powiedział szkoleniowiec

We wtorek „Rycerze Wiosny” mieli zajęcia w siłowni i na boisku ośrodka treningowego Akademii ŁKS. Od środy do soboty będą ćwiczyć przy al. Unii 2. W najbliższy poniedziałek wyjadą na zgrupowanie do Woli Chorzelowskiej, na Podkarpaciu rozegrają cztery mecze kontrolne.