Umowa 27-letniego pomocnika, który ostatnio występował w zespole FK Vożdovac, będzie obowiązywać do 30 czerwca 2022 roku.
Dragoljub Srnić pierwsze piłkarskie szlify zdobywał w klubie Macva w swoim rodzinnym mieście – Sabac. Tam, wraz z bratem-bliźniakiem, został wypatrzony przez trenerów słynnej Crveny Zvezdy Belgrad i trafił do szkółki jednego z dwóch najbardziej utytułowanych serbskich klubów.
Już jako senior Srnić trafił na wypożyczenie najpierw do FK Sopot (nie myślić z FC Sopot z Trójmiasta), a następnie do Cukarickiego Belgrad. Tam spisywał się na tyle dobrze, że po roku przeszedł do tej drużyny na zasadzie transferu definitywnego i spędził tam kolejne cztery lata – w tym czasie przyczynił się do zdobycia przez Cukarickiego między innymi Pucharu Serbii.
Latem 2017 roku Srnić został zawodnikiem Śląska Wrocław i przez cały sezon zaliczył w barwach zespołu z Dolnego Śląska 28 występów w polskiej ekstraklasie. W kolejnych rozgrywkach, po zmianie trenera w Śląsku, serbski pomocnik nie pojawiał się już na boisku i w przerwie zimowej zasilił FK Vożdovac. W rundzie wiosennej Drago wystąpił 15 razy w serbskiej ekstraklasie i zdobył jedną bramkę, pomagając swojej drużynie zająć 11. miejsce na koniec sezonu.
– Drago to wojownik, a do tego stuprocentowy profesjonalista. Jest bardzo mobilny, bardzo dobry w defensywie. Jego charakter i sumienne podejście do obowiązków to cechy, których zawsze szukamy u piłkarza – mówi Krzysztof Przytuła, dyrektor sportowy Łódzkiego Klubu Sportowego. – Ostatnie pół roku to regularna gra Drago w lidze serbskiej, która dała mu powrót do wysokiej formy. Chcielibyśmy widzieć go w ŁKS-ie takiego, jak w meczu jego byłego już klubu z Partizanem Belgrad. Jesteśmy przekonani, że ten zawodnik szybko wkomponuje się w nasz zespół – dodaje Przytuła.
Dragoljub Srnić: - Mogę obiecać, że zrobię wszystko, aby nie zawieść zaufania dyrektora sportowego klubu oraz wszystkich innych osób, dzięki którym jestem teraz w Łodzi. Mam nadzieję, że będę w stanie sprostać wszystkim wymaganiom, jakie postawią przede mną trenerzy. Nie ukrywam, że moim celem jest osiągnąć w ŁKS więcej niż w poprzednich klubach. Swoją postawą na boisku chciałbym jak najszybciej zdobyć zaufanie fanów. Na razie mogę jedynie zadeklarować walkę do upadłego w każdym meczu. Proszę tylko pamiętać, że jestem pomocnikiem i raczej nie zdobywałem dotąd zbyt wielu bramek.
Całkiem nieźle znam już polską kulturę, zwyczaje i język. Nie twierdzę, że opanowałem go perfekcyjnie, bo tak nie jest, ale sądzę, że nie będę miał problemów ze zrozumieniem moich nowych kolegów oraz trenerów.
Przeprowadzam się do Łodzi razem z żoną i córeczką, która niebawem skończy roczek.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kochało się w nim pół Polski. Nie uwierzysz, jak teraz wygląda Makowiecki!
- Miszczak zrobił z Romanowskiej gwiazdę. Osoba z planu mówi, jaka jest naprawdę
- Za komunię u Magdy Gessler zapłacisz krocie! Cena za talerzyk jest powalająca
- Wielkanoc u Derpienski. Tak powinny wyglądać święta każdej SZANUJĄCEJ SIĘ kobiety