Stomil doznał pierwszej ligowej porażki. Sukces łodzian był jak najbardziej zasłużony.
Byli zespołem zdecydowanie lepszym. Stworzyli więcej podbramkowych sytuacji. Jedynym mankamentem było to, że nie potrafili ich wykorzystać.
Dziennikarze z Olsztyna, których było na meczu więcej niż łódzkich żurnalistów (znak czasu?) długo dyskutowali o słuszności przyznania łodzianom rzutu karnego.
I zastrzeżenia brały się także z niemiłych dla Stomilu wspomnień.
W marcu arbiter z Bytomia Sebastian Jarzębak również podyktował kontrowersyjny rzut karny, przez który Stomil przegrał mecz 0:1.
Naszym zdaniem, choć też patrzyliśmy na całe zdarzenie z wysokości trybun, Lukas Kuban dał się zwieść Patrykowi Bryle i interweniując popełnił przewinienie w polu karnym. Jedenastka należała się ełkaesiakom.
Dyskusje o rzucie karnym nie mogą jednak przesłonić całości obrazu wyłaniającego się z tego spotkania. Dobrze zorganizowani i konsekwentni nieomal do samego końca łodzianie, nie dali rywalom na zaprezentowanie swoich atutów.
Znamienne statystyczne przypomnienie. W poprzednim II-ligowym sezonie łodzianie siedem spotkań zakończyli wygranymi 1:0. To będzie też ich specjalność w tych rozgrywkach? Nie mamy nic przeciwko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"