MKTG SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS - Stal. Gospodarze grają o honor, goście o wyższe miejsce w tabeli

Jan Hofman
Jan Hofman
Fot. Grzegorz Galasinski/Polskapress
ŁKS po zaledwie roku kończy swoją przygodę z piłkarską ekstraklasą. Łodzianie byli najgorszym zespołem elity i z tym faktem nie da się polemizować. Kibice drużyn z al. Unii liczą, że drużynie uda się pożegnać ekstraklasę z honorem! Sobotnie mecz przy al. Unii ze Stalą Mielec rozpocznie się o godz. 17.30.

To będzie także ostatni mecz pierwszego trenera ŁKS Marcina Matysiaka, w tej roli.

Ostatnie spotkanie z Mielcem było dla nas trudnym meczem, gdzie strzelamy trzy bramki i żadna z nich nie zostaje uznana. Mocno to przeżywaliśmy, ale był to jeszcze taki moment, gdzie szliśmy cały czas do przodu jako zespół. Kolejny mecz był u siebie z Puszczą Niepołomice, gdzie pokazaliśmy tą sportową złość. Jakby ktoś zapytał jakie mam teraz życzenie, to wygrać ten ostatni mecz - powiedział Marcin Matysiak, szkoleniowiec piłkarzy ŁKS.

Choć to ostatnia kolejka sezonu, to także piłkarze z Mielca mają o co walczyć. Stal jest obecnie jedenasta, ale może zająć jeszcze dziewiąte miejsce, by tak się stało muszą wygrać w sobotę w Łodzi z ŁKS i liczyć na potknięcia Piasta Gliwice oraz Widzewa.

Do Łodzi kibice Stali wybierają się pociągiem specjalnym. Spotkanie ŁKS – Stal poprowadzi sędzia Marcin Kochanek (Sędzia Asystent – Marcin Janawa, Sędzia Asystent – Maciej Kosarzecki, Sędzia techniczny – Filip Kaliszewski). Nie będzie wozu VAR!

Stal od dłuższego czasu jest pewna utrzymania się w ekstraklasie. - Taka sytuacja, że jest swobodny tydzień, gdzie nie ma presji w Stali Mielec, to jest coś nowego. Rozpoczęliśmy ten tydzień spokojnie, bez dużych obciążeń. Dwa dni przed meczem rozmawialiśmy o tym, by odpowiednio ustawić głowy. Stopniowo idziemy w kierunku meczu i jestem przekonany, że uda nam się zbudować odpowiednie emocje i zagramy o zwycięstwo – tak o przygotowaniach do meczu z ŁKS mówi trener Stali Kamil Kiereś.

W Stali zabraknie kontuzjowanych Macieja Domańskiego i Piotra Wlazło. W bramce nie będzie Mateusza Kochalskiego, a zamelduje się tam Konrad Jałocha. Na stadionie Króla nie zobaczymy Daniego Ramireza, który w meczu z Zagłębiem Lubin został ukarany czwartą żółtą kartką i dziś nie wystąpi w drużynie ŁKS.

- Ma sporo występów w ekstraklasie, później występował na poziomie 1 ligi, gdzie był czołowym bramkarzem. Konrad sześć lat czekał na ten moment i się doczeka, stwarza się dla niego taka szansa. Mateusz to rozumie i był na to przygotowany – przekazał Kamil Kiereś na przedmeczowej konferencji prasowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany