ŁKS. Smutne, wolą stranieri od łodzianina. To droga donikąd

Nie wyobrażam sobie, aby 9 lutego Pyrdoł wyszedł na boisko przy Łazienkowskiej z przeplatanką na piersi, skoro ma już podpisaną umowę z Legią mówi prezes Tomasz Salski i trudno się z nim nie zgodzić, ale wielki żal pozostaje.
ŁKS miał być klubem, który odbudowuje swoją sportową siłę na polskich zawodnikach. najlepiej wychowankach. Rzeczywistość szybko zweryfikowała te nadzieje.
Jeden z najzdolniejszych młodych piłkarzy odejdzie do Warszawy, a polskich utalentowanych graczy (których podobno nie widać na horyzoncie) zastępują stranieri, którzy nie zanleźli miejsca w lepszych ligach, lepszych klubach.
Do Hiszpanów Daniela Ramireza i Jose Pirulo, Portugalczyka Ricardo Guimy i Serba Dragoljuba Srnicia dołączyli w przerwie zimowej Słoweniec Tadej Vidmajer oraz dwaj kolejni Hiszpanie obrońca Carlos Moros Gracia i napastnik Samuel Corral. Mniejszy będzie kłopot z porozumiewaniem się w szatni. Może to Polacy powinni zacząć się uczyć intensywnie hiszpańskiego?!
Zagraniczne transfery mają zamknąć buzię malkontentom i krytykom, którzy nie doczekali się do tej pory rzetelnej analizy tego, co stało się jesienią.Na sprowadzenie stranieri znalazły się pieniądze. Zabrakło natomiast kasy, na to żeby dogadać się ze zdolnym chłopakiem zŁodzi. Smutne i nie wróży dobrze na przyszłość.
Piotr Pyrdoł w barwach łódzkiego klubu rozegrał 74 spotkania i strzelił 8 goli. W tym sezonie zawodnik zaliczył 10 występów w ekstraklasie (jeden gol i dwie asysty), a w rozgrywkach Pucharu Polski pojawił się na boisku w dwóch spotkaniach (zdobył jedną bramkę), co bardzo pomogło ełkaesiakom zająć drugie miejsce w rankingu Pro Junior System.