Trenerzy ŁKS zdecydowali się wystawić dwie jedenastki. Trzeba przyznać, że zawodnicy, występujący w pierwszej części spotkania prezentowali się o niebo lepiej, od tych, którzy pojawili się na boisku po przerwie. Dynamiką i wielką chęcią do gry imponował Marcin Mięciel. Słowa uznania za postawę należą się Szymonowi Salskiemu. Aż dziw bierze, że stoper nie znajduje uznania w oczach łódzkich szkoleniowców i ligowe mecze ogląda z trybun lub ławki rezerwowych. Widać, że do dobrej dyspozycji, po wyleczeniu kontuzji, wraca Rafał Kujawa.
Wczoraj nie zagrali kontuzjowani bramkarz Pavle Velimirović i pomocnik Wojciech Łobodziński. Wszystko wskazuje na to, że zabraknie ich także w sobotnim meczu ligowym z Górnikiem Zabrze.
ŁKS - Skra Częstochowa 5:0 (4:0)
1:0 - Mięciel (13), 2:0 - Mięciel (18), 3:0 - Battipiedi (21), 4:0 - Bonin (27, głową), 5:0 - Papikyan (82)
ŁKS, I połowa: Wyparło - Sasin, Salski, S. Gancarczyk, Gercaliu - Bonin, Laizans, Iwański, M. Gancarczyk - Mięciel, Battipiedi.
ŁKS, II połowa: Olszewski - Gieraga, Łabędzki, Jurkowski, Romańczuk -Seweryn, Łukasiewicz, Papikyan, Kujawa - Stąporski, Saganowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Na co Anita Sokołowska przeznaczy wygraną? Zaskakująca odpowiedź jej partnera
- Edward Miszczak w ogniu pytań! Brakuje mu słów w rozmowie o Dagmarze Kaźmierskiej
- Co się dzieje na głowie Sykut-Jeżyny? Kolejny tydzień i kolejna zmiana [ZDJĘCIA]
- Żona Stuhra wyjada po nim resztki i się tym chwali! Wymyśliła na to nową nazwę