ŁKS - Sandecja. Wiele będzie zależeć od pomocników

Zmierzą się ze sobą kandydaci do awansu ŁKS i Sandecja Nowy Sącz. Oba zespoły zgodnie wygrały swoje ostatnie mecze po 2:0. ŁKS okazał się lepszy od GKS w Tychach, a Sandecja pokonała u siebie Podbeskidzie.
Oba zespoły spotkały się ze sobą 30 września 2018 roku. Skończyło się na bezbramkowym remisie, choć bliżsi sukcesu byli łodzianie. W 76 min. Maksymilian Rozwandowicz nie wykorzystał rzutu karnego. Marek Kozioł obronił jego strzał. Bilans spotkań obu drużyn jest następujący: dwa zwycięstwa ŁKS, trzy Sandecją, dwa remis. Bramki 10-15. Zadanie dla łodzian: trzeba koniecznie poprawić ten bilans!
ŁKS jest świadomy swojej siły i tego, jaki ma cel. Nie sądzę, żeby wypuścili ten awans z rąk - komentuje były piłkarz, dziś ekspert Janusz Kudyba.
Co zmieniło się w obu drużynach po ponad pół roku? W defensywie łodzian jedna zmiana (bo raczej wróci do podstawowego składu Maksymilian Rozwandowicz). Miejsce kontuzjowanego Artura Bogusza zajął Adrian Klimczak.
Napastnikiem znów może być Rafał Kujawa. Inna będzie pewnie druga linia. Miejsce w wyjściowej jedenastce stracili Piotr Pyrdoł i Maciej Wolski. Ich miejsce zajmą pewnie: Łukasz Piątek i Bartłomiej Kalinkowski. I od postawy tej formacji w dużej mierze będą zależeć losy spotkania.
Sandecja zmieniła system grania z 4-4-2 ,na 3-5-2. Inna jest druga linia, którą teraz tworzą: Damian Chmiel, Bartłomiej Kasprzak, Maciej Małkowski (Dawid Flaszka), Grzegorz Baran, Dominik Kun. Wydaje się, że jej postawa, kretytwność i dyscyplina taktyczna, będą kluczowa dla końcowego wyniku Mecz poprowadzi arbiter z dużym stażem w ekstraklasie i I lidze Sebastian Jarzębak (Bytom).