ŁKS. Salski kontuzjowany, Sarafiński przeziębiony

Na bokach głównego boiska ćwiczyło 16 zawodników z pola, w tym Adrian Filipiak i Wiktor Żytek, skazani na chwilową banicję za samowolne opuszczenie ligowego zespołu i udział w mistrzostwach Europy w minipiłce.
Drużyna już pracowała na boisku, gdy obaj młodzi piłkarze do niej dołączyli. Wcześniej odbyli rozmowy z szefami klubu, którzy byli obecni na obiekcie przy al. Unii.– Obaj piłkarze zostali ukarani finansowo i dostali pozwolnie na uczetsniczenie w zajęciach z zespołem – mówi prezes ŁKS Łódź Łukasz Bielawski
Szefowi ŁKS rozmawiali także o problemach Michała B. i Jakuba S., którym prokuratura we Wrocławiu zarzuca udział w korupcji.
– Nie zajmujemy się tą sprawą, bo jeszcze w tej sprawie żaden wyrok nie zapadł – tłumaczy Łukasz Bielawski. – Nie widzimy potrzeby wyjścia przed szereg, tym bardziej że obu nie mamy nic do zarzucenia.
W cywilnym stroju z ławki rezerwowych przyglądał się ćwiczącym kolegom Szymon Salski. Kostka jest opuchnięta i nadal boli. Najlepszym lekarstwem jest czas. Piłkarz wierzy, że do niedzielnego pojedynku noga będzie sprawna i tym samym wystąpi przeciwko Concordii.Nie było też przeziębionego Dawida Sarafińskiego.
Trenowali z zespołem Olaf Okoński i Michał Białek. Mobilizacja w zespole jest potrzebna, bo najbliższy rywal łodzian to zespół z czołówki IV ligi.
Concordia zajmuje szóste miejsce. Zdobyła 25 punktów (o 11 mniej niż lider ŁKS). Na wyjeździe wygrała piąć z sześciu spotkań!
W ostatnim meczu zespół pokonał Jutrzenkę warta 1:0 (1:0). Złotego gola zdobył Jean Keller. To jego piąta bramka w czwartym meczu z rzędu.