ŁKS rozpoczął testy. Dwóch piłkarzy wpadło w oko

W poniedziałek piłkarze ŁKS wznowili zajęcia, ale można powiedzieć, że rozpoczęli najprzyjemniejszą część sezonu. Po dobrze wykonanym zadaniu, czyli zdobyciu tytułu mistrza jesieni czwartoligowych rozgrywek, na zajęciach nie przemęczają się.
Mocniej wczoraj musieli starać się zawodnicy juniorów klubu z al. Unii i drużyny Ośrodka Szkolenia Sportowego Młodzieży przy Łódzkim Związku Piłki Nożnej, złożonej ze zdolnych zawodników występujących w niższych ligach (m.in. z Zawiszy Rzgów, Włókniarza Moszczenica, Orła Parzęczew). W sparingu zagrało też dwóch młodych zawodników trzecioligowego Motoru Lubawa – stoper Paweł Kolcz i pomocnik Cezary Nowiński.

Sparingowi na bocznym boisku przy al. Unii uważnie przyglądał się sztab szkoleniowy ŁKS oraz odpowiedzialny za sprawy sportowe wiceprezes klubu Wiesław Pokrywa.

W test meczu szefowie łódzkiego klubu szukali piłkarzy, którzy wzmocnią zespół walczący o utrzymanie się w Centralnej Lidze Juniorów, ale po cichu liczono też, że uda się wypatrzeć jakieś talenty, które będzie można włączyć do seniorskiej kadry.
Czy udało się kogoś takiego znaleźć? – Tak, ale nie zdradzę ich nazwisk – mówi trener drużyny seniorów, Wojciech Robaszek. – Dwóch zawodników wyróżniło się i chciałbym ich w swoim zespole. Jeden z nich zagrał w tym meczu na moją prośbę i okazał się najlepszy na boisku. To, czy uda się go ściągnąć, nie zależy już ode mnie.

Szkoleniowiec już wcześniej zdradził jednak, że jeszcze w tym roku mają zostać sfinalizowane rozmowy z dwoma lub trzema doświadczonymi zawodnikami. Jeden z nich w kadrze zastąpi kapitana drużyny – Michała Białka, który jesienią grał bardzo mało i wkrótce rozwiąże kontrakt. Oprócz niego szkoleniowiec zrezygnował jeszcze z dwóch piłkarzy, ale na razie nie zdradza ich nazwisk.