ŁKS rozpoczął przygotowania w słabszym składzie

Po pierwszym treningu ŁKS trudno użyć stwierdzenia, by przygotowania do sezonu rozpoczął jeden z faworytów rozgrywek.

Na zajęciach pojawiło się co prawda siedmiu nowych zawodników, ale na razie będą oni sprawdzani przez sztab szkoleniowy łodzian, a do tego nie ma wśród nich nazwisk, które można by od raz uznać za poważne wzmocnienie.

Najlepiej znany kibicom jest Damian Pawlak, który wcześniej występował już w ŁKS, a ostatnio był związany z Sokołem Aleksandrów. Poza nim o angaż w łódzkim zespole starają się: Przemysław Woźniczak (ostatnio Sokół Aleksandrów) Mariusz Cichowlas (Włocłavia), Dominik Koszek (Warta Poznań), Radosław Bryzek (Kotan Ozorków), Piotr Wieczorek (Broń Radom) i Patryk Kiełczyński (LKS Żuławy Nowy Dwór Gd.). To zawodnicy, którzy wystąpili w czerwcowym test meczu, oraz piłkarze, którzy zgłosili się do klubu.

Najważniejszym sprawdzianem dla nich będzie sobotni sparing z GKS Bełchatów w Gutowie Małym (godz. 12).

– Zdajemy sobie sprawę, gdzie dziś jesteśmy. Trzeba pamiętać, że to jest III liga i zawodnicy, którym złożyliśmy ofertę gry, na razie szukają zatrudnienia w wyższych ligach – tłumaczy trener Marek Chojnacki. – Nasza kadra będzie otwarta do końca okienka transferowego, ale trzeba pamiętać, że same nazwiska nie grają. Przerabialiśmy to już w ŁKS nieraz.

Dziś do drużyny ma dołączyć m.in. Adam Patora a jutro jedyny pozyskany do tej pory zawodnik – Rafał Serwaciński oraz Bartłomiej Pacuszka. Wciąż nie wiadomo czy umowy z ŁKS przedłużą Szymon Salski, Robert Sierant, czy Bartosz Bujalski. Na razie nie chcą zgodzić się na proponowane przez klub warunki.