ŁKS przed sezonem 2023/2024. Zespół z al. Unii chce być groźny nawet dla najlepszych ZDJĘCIE ŁKS

Choć słowo „udało” jest właściwie nie na miejscu. Po prostu podopieczni trenera Kazimierza Moskala w pełni zasłużyli na to, by okazale fetować awans do elity. Zapewne nawet sam kapitan zespołu Adam Marciniak nie żałuje zgubionego telefonu w trakcie świętowania.

Nie raz i nie dwa podkreślano już rolę, jaką odegrał właśnie Moskal w tym, że „Rycerze Wiosny” wrócili wreszcie tam gdzie ich miejsce. Dobrze, że Tomasz Salski poszedł po rozum do głowy i po tylu zawirowaniach personalnych jeśli chodzi o kolejnych szkoleniowców drużyny, ponownie postanowił zaproponować pracę w Łodzi Moskalowi

Na rynku transferowym działacze ŁKS dokonali bardzo interesujących posunięć. Przynajmniej w teorii, bo, jak zwykle zresztą, wszystko zweryfikuje dopiero boisko. Wszyscy kluczowi gracze z szerokiej kadry zespołu są już uprawnieni do gry, z wyglądającym bardzo ciekawie w meczach kontrolnych francuskim środkowym defensorem Adrienem Louveau. W klubie z al. Unii wykazano się cierpliwością i konsekwencją. Świadczy o tym najlepiej chociażby zakończona happy endem „saga”, związana z definitywnym transferem z Wisły Płock pomocnika Michała Mokrzyckiego. Nie obawiano się też ryzyka, sprowadzając Daniego Ramireza. Cóż, ale ten kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana, jak brzmi popularne porzekadło.

Na pierwszy ogień idzie Legia. I to w Warszawie. Czyli jeden z najsilniejszych aktualnie polskich zespołów, mający ochotę na wywalczenie potrójnej korony. Superpuchar Polski podopieczni niemieckiego trenera Kosty Runjaicia już wywalczyli, teraz celują zaś w ligę oraz w Puchar Polski.

Zawsze jest jakaś niewiadoma przed pierwszym meczem. Dotyczy to poszczególnych zawodników i drużyn i to po obu stronach, chociaż Legia już zagrała jeden mecz o stawkę, czyli spotkanie o Superpuchar Polski. Nie spodziewam się, że będziemy dominować na całym boisku i stwarzać więcej sytuacji, ale chcę, żebyśmy byli w Warszawie odważni. Raz jeszcze to podkreślę. Właśnie odwagi nie może nam zabraknąć. Dzięki niej zespół słabszy potrafi zaskoczyć faworyta. Powiem szczerze, nie kręci mnie czekanie na przeciwnika. Chcemy też pograć w Warszawie piłką, chociaż z pewnością nie będzie łatwo. Jeśli chodzi o to, kogo będziemy mieli do dyspozycji, lub kogo nie będziemy mieli, to mogę powiedzieć, że dajemy nieco odpocząć Stipe Juriciowi. W ostatnim sparingu naciągnął mięsień przywodziciela. Był już gotowy wejść do treningu, ale są to tego typu urazy, że nie chcemy ryzykować. Lepiej dmuchać na zimne. Natomiast od poniedziałku chcemy go już mieć w pełnym treningu. W Warszawie nie zobaczymy również Mateusza Kowalczyka. Po prostu dajemy mu trochę odpocząć po mistrzostwach Europy, w których grał regularnie. Natomiast pozostali piłkarze są gotowi do walki i są do mojej dyspozycji - powiedział Moskal podczas spotkania z mediami

Mamy fantastyczną sytuację kadrową, zatrzymaliśmy prawie wszystkich zawodników. Dokonaliśmy transferów, które były konieczne i miały sens. Wciąż jesteśmy w trakcie rozmów. Wyzwaniem jest to, by zespół stawał się silniejszy. Chodzi nie tylko o nabytki, ale również o ciężką, codzienną pracę na boisku. Obecnie jestem zadowolony - stwierdził z kolei trener Runjaić

Jeśli chodzi o historię meczów Legii z ŁKS w Warszawie, to bilans jest zdecydowanie korzystniejszy dla rywali łodzian. Inna sprawa, że z legionistami trudno być „do przodu”, jeśli mowa o liczbach. W pięciu ostatnich starciach na stadionie przy ul. Łazienkowskiej zwyciężała Legia (2:1, 3:0, 1:0, 2:0 i 3:1). Po raz ostatni ełkaesiacy zainkasowali komplet punktów w stolicy w 1990 roku. Wygrali wówczas 1:0

Sędzią starcia Legii z ŁKS będzie Karol Arys (Szczecin).

Wiadomo, że ełkaesiacy wystąpią w stolicy w czarnych strojach. Działacze zaprezentowali już dwa komplety strojów, w jakich łodzianie będą rywalizować w tym sezonie. Generalnie przypadły one do gustu fanom, zwłaszcza że nawiązują do przeszłości klubu, nie brakuje w nich bowiem elementów retro.

KADRA ŁKS PRZED RUNDĄ JESIENNĄ SEZONU 2023/2024

Bramkarze:

• 99. Dawid Arndt 22.09.2001189/88
• 1. Aleksander Bobek07.04.2004194/86
• 25. Michał Kołba30.03.1992190/90
• 70. Tomasz Kucharski 26.05.2003184/80

Obrońcy:

• 8. Kamil Dankowski22.07.1996179/75
• 5. Marcin Flis10.02.1994185/75
• 37. Piotr Głowacki12.10.1991182/78
• 24. Adrien Louveau01.02.2000189/78
• 88. Adam Marciniak28.09.1988184/83
• 4. Nacho Monsalve27.04.1994189/81
• 3. Artemijus Tutyskinas 08.08.2003190/82
• 31. Marcel Wszołek11.03.2002170/71

Pomocnicy:

• 17. Grzegorz Glapka22.11.2002182/74
• 77. Ricardo Goncalves10.11.2003176/70
• 11. Engjell Hoti26.02.1997187/82
• 18. Kelechukwu Ibe-Torti 26.01.2002174/70
• 7. Mateusz Kowalczyk 16.04.2004181/74
• 27. Jakub Letniowski13.11.2000177/60
• 28. Mieszko Lorenc26.08.2001189/85
• 22. Jan Łabędzki11.02.2006181/65
• 14. Michał Mokrzycki29.12.1997182/76
• 6. Vladyslav Okhronchuk 14.07.1997188/79
• 10. Jose Antonio Pirulo 17.04.1992175/71
• 16. Dani Ramirez18.06.1992175/70
• 26. Bartosz Szeliga10.01.1993184/78
• 23. Maciej Śliwa22.05.2001175/66

Napastnicy:

• 20. Piotr Janczukowicz 29.01.2000182/77
• 21. Stipe Jurić19.11.1998185/79
• 9. Kay Tejan03.02.1997184/78

Odeszli: Maciej Dąbrowski (Lubienianka Lubień Kujawski), Marek Kozioł (Kotwica Kołobrzeg), Damian Nowacki (Chojniczanka Chojnice), Milan Spremo (Wisła Płock), Michał Trąbka (Stal Mielec), Dawid Kort, Nelson Balongo, Oskar Koprowski, Jan Kuźma (wszyscy ŁKS II)

Przyszli: Marcin Flis (Stal Mielec), Piotr Głowacki (Stal Rzeszów), Ricardo Goncalves do Nascimento ( ŁKS II), Engjëll Hoti (Partizani Tirana), Jakub Letniowski (Radunia Stężyca), Adrien Louveau ( RC Lens II), Jan Łabędzki (ŁKS II), Dani Ramirez (SV Zulte Waregem), Kay Tejan (TOP Oss)