Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS przed rundą rewanżową. Wiosną myślą już o jesieni

(bap)
Łukasz Staroń jest najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny ŁKS. Jesienią w III lidze zdobył 6 goli.
Łukasz Staroń jest najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny ŁKS. Jesienią w III lidze zdobył 6 goli. Paweł Łacheta
Piłkarze ŁKS wreszcie wracają do ligowej rywalizacji. W pierwszym wiosennym meczu przebudowana zimą drużyna z al. Unii zmierzy się w Kleszczowie z Omegą (niedziela, godz. 15). O co będą walczyć łodzianie?

ŁKS pierwszy wiosenny komplet punktów zainkasował już w weekend. Wygrał walkowerem z GKP Targówek, który wycofał się z rozgrywek. Mimo to łódzka drużyna nie zmniejszyła swojego dystansu do lidera. Do Radomiaka nadal traci 17 punktów, bo zespół z Radomia w pierwszej wiosennej kolejce aż 5:1 wygrał na wyjeździe ze Świtem Nowy Dwór Maz. Ten wynik najlepiej pokazuje, że drużyna z al. Unii nie ma już raczej co marzyć o odrobieniu strat.

To jednak wcale nie oznacza, że wiosną zespół nie ma też o co walczyć. – Mamy swoje cele i ambicje– mówi trener Marek Chojnacki. – Chcemy oczywiście wygrywać i zająć najwyższe możliwe miejsce.

Szkoleniowiec nie ukrywa jednak, że już zimą drużyna przebudowywana była pod kątem walki o awans w następnym sezonie. – Runda wiosenna będzie więc weryfikacją zawodników, którzy zostali w klubie lub do niego dołączyli, bo głównym celem jest przygotowanie się do kolejnych rozgrywek – tłumaczy. – Zobaczymy, na jakim poziomie są zawodnicy, których mamy i czy są w stanie podołać ewentualnie także w przypadku awansu do drugiej ligi. Nie myślimy w końcu tylko w kategoriach utrzymania się i grania na obecnym poziomie.

Szkoleniowiec zdradza, że wie już, jak będzie wyglądać jedenastka ŁKS na mecz w Kleszczowie. – Będzie zbliżona do tej, w jakiej zaczęliśmy sparing z KS Paradyż – mówi. Trzeba jednak pamiętać, że w tym spotkaniu nie wystąpił m.in. Tomasz Kowalski, a wracający po kontuzji Dawid Sarafiński grał przez ostatnie 20 minut.

Chojnacki nie ukrywa też obaw związanych z wiosenną premierą. Nie dotyczą one jednak słabszej postawy jego podopiecznych w próbie generalnej, która zakończyła się skromnym zwycięstwem 1:0, lecz urazów i chorób piłkarzy. – Całe szczęście, że ligę zaczynamy tydzień później niż inne zespoły – mówi. – Nie ukrywam, że pierwszy mecz będzie dla nas pewną niewiadomą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany